RECENZJA do gry Zoom (JU) [!] |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Mamy plansze, która składa się z kwadratowych pól. Mamy także sympatycznego stworka którym kierujemy. Stworek ten poruszając się po krawędziach pól z których składa się plansza zamalowuje je na inny kolor. Gdy pole ma zamalowene wszytkie otaczające je krawędzie zaczyna pulsować. Naszyn celem jest doprowadzenie do tego aby wszytkie pola na planszy pulsowały. Wtedy przechodzimy do następnego, trudniejszego etapu. Wszytko wydaje się dosyć proste z tym że przy wykonywaniu zadania będą przeszkadzały nam różne dziabągi. Lata za nami jakaś łapa którą lepiej omijać, bo po zetknięciu z nią tracimy życie. Nie jesteśmy jednak bezbronni - możemy strzelać gumowymi kulami, które odpychają latające za nami potworki, lub skakać, dzięki czemu w razie gdy lecimy prosto na potworka - możemy go przeskoczyć. Na planszy pojawiają się różne dodatkowe rzeczy to których zebraniu można uzyskać dodatkowe ułatwienia np.: unieruchomić na chwilę latającą za nami łapę. Oprócz standardowej rozgrywki w pojedynkę, można także zagrać we dwie osoby, wtedy kompensujemy swoje siły i we dwoje próbujemy przejść dalej. Chociaż gra wydaje się z pozoru grą logiczną w rzeczywistości jednak będziemy musieli wykazać się nie lada zręcznością i refleksem. Zachęcam wszystkich do zagrania w ZOOM'a |
||||
|