przejdź do informacji o grze

tytuł: Midnight Club Street Racing (E) [1022]
system: Game Boy Advance gatunek: Wyścigi
Widok: NORMALNY Przejdź do widoku:

RECENZJA do gry Midnight Club Street Racing (E) [1022]

Umieścił: Rimmel Status info: ZATWIERDZONE
Data dodania: 24.11.2005, 19:51 Punkty: 10
Midnight Club Street Racing to seria wyścigowa firmy Rebellion znana już od pewnego czasu konsolowej braci. Grając w nią bierzemy udział w nielegalnych nocnych wyścigach po ulicach wielkich miast. Tytuł na rynku nie jest żadną nowością, gdyż już dwa lata temu ta gra się pojawiła, a opisywany tu tytuł jest jej sequelem. Dla graczy, którzy widzieli Midnight Club tylko na większych ekranach sposób w jaki grafika została przedstawiona na Game Boy Advance może być zaskoczeniem. Ale jest to rzecz oczywista, wiadomo przecież że na GBA nie ma takiej mocy, aby stworzyć szatę graficzną porównywalną z tą która jest na większych konsolach, bądź na "blaszaku" na, którym tytuł również się ukazał. Dlatego twórcy w tym przypadku zdecydowali się na widok z góry (do złudzenia przypomina ten z GTA Advance). W menu głównym gry nie posiadamy jakiegoś wielkiego wyboru, uraczono nas zaledwie dwoma trybami karierą i trybem czysto zręcznościowym. Tryb zręcznościowy podzielony jest na trzy części: wyścig uliczny, wyzwanie wybranego kierowcy na pojedynek jeden na jeden i zwykła jazda po mieście bez żadnych zobowiązań. Niewątpliwie na plus można zapisać twórcom naprawdę duży wybór aut, których mamy aż czterdzieści. Na początek dostajemy taksówkę, a resztą musimy sobie z czasem odblokować, z pośród wymienionych już 40 aut znajdują się między innymi: modele sportowe, limuzyny, ciężaróki, autobusy, itp. Każdy samochód opisany jest paroma współniczykami: prędkość maksymalna, łatwość prowadzenia, przyśpieszenie i wytrzymałość. Im samochód jest szybszy tym niestety trudniej się go prowadzi. Jak dla mnie niewątpliwym atutem jest obecność modelu uszkodzeń, dotyczy to zarówno naszego wozu jak i wozu którym steruje komputer. Jeżeli poziom wytrzymałości zostanie zapełniona na maksa to nasz samochód staje przez kilka chwil w kłębach dymu i jest nie zdolny do jazdy, trwa to jednak tylko parę sekund i za chwilę auto jest jak nowe. Od razu jednak nie zaczynamy wyścigu najpierw musimy przejść swojego rodzaju trening, jeśli go przejdziemy to dopiero dostajemy pracę i wtedy możemy dopiero zacząć prawdziwą zabawę. Ciekawym i oryginalnym pomysłem jest to, że nasz bohater ma do dyspozycji..... telefon komórkowy, w którym znajdują się namiary na innych kierowców z którymi możemy się umówić na pojedynek, w którym nagrodą jest samochód przegranego. Prywatne pojedynki jeden na jeden są znacznie lepsze od wyścigów tradycyjnch, które są najsłabszym elementem tego tytułu. Wyścigi te odbywają się przez checkpointy, miejsce do następnego pokazuje nam strzałka u góry na ekranie. I niestety nie można pojechać własną drogą tylko musimy trzymać się wytyczonej trasy. Bardzo irytyującą wadą gry jest to, że gdy zderzymy się z rywalem nas wychamowuje do zera, a przeciwnik nawet nie zwolni. Jeżeli chodzi o oprawę graficzną to Midnight Club Street Racing jest wykonany poprawnie, nie ma co prawda rewelacji ale zarówno modele aut jak i tło nie kłują w oczy. Nieco gorzej sprawa się ma jeżeli chodzi o dźwięk, tu od razu da się usłyszeć, że dźwięki są robione na jedno kopyto i bardzo się ze sobą zlewają. Jak już wcześniej wspomniałem gra Midnight Club Street Racing nie jest pomysłem świeżym, ale pograć w nią można chociaż nie ustrzegła się kilku wad.
PLUSY:
+ duży wybór aut
+ poprawnie wykonana oprawa graficzna
MINUSY:
- tryb wyścigów tradycyjnych
- dźwięk
- kilka drobnych niedociągnięć
Grafika: 7/10 Dźwięk: 5/10 Grywalność: 6/10 Ocena ogólna: 6/10