RECENZJA do gry Final Fantasy Tactics Advance (U) [1141] |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Mało kto wie dlaczego Final Fantasy ma opinię tak dobrych gier RPG. Sam się ostatnio przekonałem, kiedy poszukiwałem nowej gry na GBA. Mam ich kilka, lecz poszukiwałem czegoś nowego, jakiejś strategii, która na długo przyciągnie mnie do konsolki. I wtedy właśnie w moje ręce wpadł FFTA, pożyczony od kumpla, ale zawsze to coś. Jednakże .... Fabuła jest standardowa dla jRPG. Jeśli ktokolwiek miałby zamiar kupić tą grę dla historii to życzę mu powodzenia. Jest to kolejny RPG z serii „ Masakra, napad złych mocy, świat się zmienił, dlatego też muszę pokonać wszystkich żeby to naprawić”. Coś w tym stylu. Tak myślałem do czasu osiągnięcia większego postępu w grze, ale to już pozostaje do samodzielnego odkrycia przez graczy, po co zdradzać szczegóły :) Mimo wtórnej fabuły, sama konstrukcja gry jest doskonale przemyślana. Głównym celem gry jest tworzenie drużyny, przyjmowanie zleceń, wykonywanie ich, rozwijanie statusu swojej drużyny, podnoszenie lvli jej członków a na końcu pokonanie złych mocy i powrót naszego bohatera do domu wraz z jego bratem. W sumie dostępnych do wykonania jest około 300 misji, więc roboty szybko nie braknie. Sam system walki jest turowy, jednak dodano kilka istotnych ulepszeń do rozgrywki. Podczas ataku zawsze większa szansa jest na zadanie obrażeń z za pleców wroga, z prawej-lewej strony szansa się już zmniejsza, natomiast z przodu atak czasem może w ogóle nie trafić. Dodatkowo dużą rolę gra też nasze otoczenie. Jest wiele zaklęć skupiających się na pojedynczych celach jak i na aoe (area of offect = zaklęcia obszarowe). Do kompletu postacie mają pasywy, które chronią je przed niektórymi zdolnościami np. Reflex zapobiega trafieniu atakami fizycznymi, Block Arrow jak sama nazwa wskazuje blokuje nadlatujące w naszym kierunku strzały Jednakże najlepszym w tej grze są system oceny Sędziów oraz nauka umiejętności. Kiedy postać jest wyposażona w przedmiot oraz jeśli przedmiot posiada jakąś zdolność w formie ataku, pomocy albo obrony, po wygranych walkach dostaje się punkty. Odpowiednia ilość jest wymagana, żeby danej zdolności nauczyć się permanentnie. Wtedy po zmianie przedmiotu zdolność zostaje a my mamy możliwość założenia nowego z inną techniką i tak cały czas. Fajne co nie?:) Dodatkowo każda postać po osiągnięciu odpowiedniej ilości technik ma szansę ewoluować w silniejszą klasę (archer > hunter, monk > bishop, soldier > gladiator itp.). Możliwości jest multum. System oceny sędziów jest tak samo ekscytujący. Jak w sporcie, podczas rozgrywki dostepny jest Sędzia, który czuwa nad jej prawidłowym przebiegiem. Porusza się on po całej arenie walki oraz zarządza Prawami. Są to zakazy-nakazy, wymuszające lub zabraniające używanie określonych technik fizycznych, magicznych lub też danego typu broni. Za ich przestrzeganie otrzymuje się punkty, które później dana rasa postaci może wykorzystać do przyzwołania swojego guardiana. Są to mityczne bestie, nad którymi kontrole otrzymuje się po ich uprzednim pokonaniu w odpowiednim czasie fabuły. Ale to już inna bajka. Kolejnym plusem jest ilość ras, a mianowicie: Ludzie, Nu Mou, Bangaa, Viera i Moogle. Tylko określone rasy mogą zostać bishopami, inne znowu nadają się wyłącznie do władania nad zwierzętami. Wymaga to więc myślenia podczas przyjmowania kolejnych postaci do drużyny. Gra jest w sumie bardzo łatwa, jednakże brak tutoriala o może na początku odstraszyć od tytułu. Praktycznie niemożliwym jest przegrać wiele walk, a oglądanie jak przeciwnicy dostają łupnia poprawia samopoczucie. Poza tym jest wiele wyzwań niezwiązanych z fabułą. Można walczyć z innymi drużynami o terytoria na mapie, które samodzielnie można ustawiać. Można wychowywać swoje własne potworki. Zarządzanie drużyną jest przyjemne a zmiana klas postaci intuicyjna i szybka. Jest tego dużo, dużo więcej, lecz czeka to na samodzielne odkrycie przez każdego gracza z osobna. Grafika Przy ocenie wszystkiego zawsze posługuję się skalą 1-10, jednakże w przypadku grafiki spokojnie mógłbym dać 11. Bardzo chciałbym. Jej elementy przyprawiają o tzw. opad szczeny, dosłownie. Pomijając drobny szczegół braku mozliwości patrzenia się postaci w podstawowe kierunki prawo-lewo-góra-dół (gra toczy się w rzucie izometrycznym) przez co nie możemy zobaczyć w pełni kontrolowanych przez nas postaci,wszystko jest znakomicie dopracowane. Jest to znakomity, kolorowy świat, uczta dla naszych oczu. W moim rankingu grafika z tej gry zajmuje drugie miejsce, zaraz po Golden Sunie. Muzyka Wszystko jest perfekcyjnie dopracowane. Łuki przy wypuszczaniu strzały i przy napinaniu wydają charakterystyczne dla nich odgłosy, tak samo przy cięciu miecza lub pchnięciu rapierem, nie wspominając o broni palnej. Postacie podczas śmierci wydają cichy okrzyk odchodząc do innego świata, tak samo z Sędziami, kiedy mają coś do zrobienia następuje krótki gwizd. Daję jednak "Tylko" 9/10 przez powtarzający się w niektórych momentach ten sam motyw muzyczny. Co tu pisać – tytuł dla fanów RPG, obowiązkowa pozycja dla maniaków strategii a tym bardziej dla fanów serii Final Fantasy. Gorąco polecam. |
||||
|