RECENZJA do gry Prince of Persia - The Sands of Time (U) [1232] |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Król Persji postanowił najechać i zdobyć pałac złego Maharadży. Na tę wyprawę zabrał swojego syna. Nastała bitwa w obronie o pałac, którą wygrał władca Persji. Eksplorując pałac syn króla dostał się do pewnego ukrytego pomieszczenia, z którego zabrał magiczny Sztylet Czasu. Skarb ten dawał posiadaczowi władzę nad czasem. O tej tajemnicy wiedział tylko chciwy wezyr, który chciał mieć sztylet na własność. Przy najbliższej okazji oszukał księcia, przez co ten uwolnił złe moce, które opanowały królestwo Persji. Tak więc młody książę, wraz z towarzyszącą mu pięknością o imieniu Farah rusza na pomoc… Tak mniej więcej przedstawia się fabuła gry. W przeciwieństwie do swojego rodzeństwa z dużych konsol, nie mamy tu do czynienia z grafiką 3D, ani nawet z kamerą w rzucie izometrycznym, tylko z rasową platformówką, przez co przypomina w pewnym stopniu pierwsze gry z tej serii z przed kilkunastu lat. Bohaterem gry jest młody ( oczywiście ) książę, którego, jak już wspomniano, wspiera młoda kobieta Farah. Podstawową bronią księcia jest miecz, którym ciacha się w pionie, pokonując przy tym wrogów. Natomiast jeśli chodzi o tych ostatnich to są to np. nietoperze, dużej wielkości robaki, albo po prostu ludzie zmienieni w demony. Gdy jakiegoś powalimy wciskamy przycisk ataku przez co zostaje „wchłonięty” przez Sztylet Czasu. Ważną rolę w tej grze pełnią tzw. Piaski Czasu. Są to po prostu piaski, które pozwalają na cofnięcie czasu. Jest to przydatne, w niektórych sytuacjach, np. gdy stracimy dużo energii podczas ataku wroga możemy się cofnąć d momentu, w którym atak się rozpoczął i sprawnie go uniknąć. Są też jednak minusy. Podczas używania piasków maleje ich ilość. Aby utrzymać stały poziom musimy pokonywać przeciwników, albo zbierać porozrzucane w różnych miejscach worki z właśnie tymi piaskami. Współtowarzyszka księcia atakuje swoim łukiem. Jej strzały nieraz będą potrzebne, aby móc postać się do następnego pomieszczenia. Nieraz także będzie potrzebna współpraca. Biegając księciem w niektórych miejscach możemy za pomocą Select’u przełączyć na drugą postać. Oprócz biegania, chodzenia i machania mieczem może jeszcze przeturlać się pod przeszkodą, wspinać się pod filarach, albo zwisać na rękach z platform. Nowe umiejętności zyskujemy, gdy znajdziemy zwoje. Pośród nowych umiejętności jest np. podwójny skok, który spotkany między innymi w Castlevanii. Natomiast Farah może tylko strzelać z łuku, skakać i zwisać. Na naszej drodze znajdziemy także złych bossów. Podczas walki z pierwszym ciekawie wykorzystano Piaski Czasu. Aby zaatakować wroga trzeba „włączyć” piaski i w tym czasie atakować, przez co przeciwnik traci swoje HP. Gdy je „wyłączymy” atakując przeciwnika wzrasta nam ilość piasków. Co jakiś czas spotykamy coś w stylu save point’ów, które odnawiają nasze zdrowie. Tak więc gdy zginiemy zaczynamy od ostatniego save point’a. Grafika jest ładna i wyraźna, ale mogła by być lepsza. Poziomy są schludnie wykonane i to jest plus. Podczas grania nie przeszkadza, ale można było jeszcze pokombinować. Ogólnie jest dobrze. Dźwięk. Te gorące arabskie rytmy nie są wcale takie gorące. Muzyka jest prosto wykonana, tak więc nie grzeje, ani nie studzi. Krótko mówiąc: tej grze można poświęcić jakiś czas. Jednak gdy się komuś nie spodoba nie cofnie czasu poprzez piaski. Gierka dobra, ale bez rewelacji. Można zagrać. |
||||
|