przejdź do informacji o grze

tytuł: Aoki Densetsu Shoot! (J)
system: Super Nintendo gatunek: Sportowa
Widok: NORMALNY Przejdź do widoku:

RECENZJA do gry Aoki Densetsu Shoot! (J)

Umieścił: Scooter Fox Status info: ZATWIERDZONE
Data dodania: 06.01.2006, 23:34 Punkty: 10
Na którymś polskim kanale swego czasu puszczano serial o nazwe "Piłka w grze" - typowe piłkarskie anime opowiadające historię gościa chcącego stać się piłkarską gwiazdą itd. Serial ten doczekał się nawet adaptacji na rynek gier, czego rezultatem jest właśnie Aoki Densetsu Shoot! na SNES-a.

Niektórzy myśląc "japońska piłka nożna" mają na myśl serię Captain Tsubasa i/lub Kunio Kun no Nekketsu Soccer League (na bazarach sprzedawane jako Goal 3), czyli nieprawdopodobne zagrania, superstrzały i nie wiadomo co jeszcze. Aoki Densetsu Shoot! jest pod tym względem grą znacznie spokojniejszą. Owszem, specjalne zagrania są i tutaj, ale po pierwsze jest ich znacznie mniej, a po drugie nie do końca stanowią o wyniku spotkania. Zanim jednak do tego przejdę, pozwolę sobie omówić pokrótce to, co gracz ma okazję zobaczyć przed meczem.

Na początku, poza tradycyjnym logiem producenta wita nas ekran tytułowy - jakiś japoński napis na tle jaskrawozielonej murawy - niespecjalnie cieszący oczy obrazek jest zapowiedzią równie przeciętnej gry. Brnąc dalej przez las niezrozumiałych krzaczków dotrzemy w końcu do Story Mode (przedtem można jeszcze dla trenignu bądź przyjemności zahaczyć o tryb Free Play, czyli pojedynczy mecz z wybranym przeciwnikiem - konsolą lub drugim graczem), gdzie będziemy mieli do pokonania szereg coraz to silniejszych drużyn, mając do dyspozycji zespół głównych bohaterów serialu. Jak to w piłce nożnej, mamy możliwość ustalenia składu i formacji, w jakiej nasza jedenastka będzie rozgrywać spotkanie. Nie znajdziemy tu żadnych skomplikowanych opcji taktycznych - jest tego akurat tyle, by bez zbędnego kombinowania przejść do meczu, jednocześnie mając jako taką kontrolę nad wydarzeniami na boisku (nie tylko ustawiamy system, np. 4-4-2, ale i dokładne umiejscowienie piłkarzy na murawie). Godnym odnotowania jest fakt, iż na ławce rezerwowych siedzą same beztalencia, przez co zmiany w wyjściowej jedenastce w gruncie rzeczy mijają się z celem.

Sam mecz wygląda niestety ubogo, a na pewno gorzej, niż można było się spodziewać. Boisko sprawia położonego w szczerym polu (zapomnijcie o jakichkolwiek trybunach), a zawodnicy straszą widocznymi już na pierwszy rzut oka pikselami (pośrednio wynika to z ograniczeń technicznych konsoli, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że można było to rozwiązać lepiej). Zagrania ograniczają się do "kopnij lekko po ziemi w wybraną stronę" (podanie, nie zawsze celne), "rozegraj piłkę jak typowy polski obrońca" (czyli wykopnięcie; w teorii miało to być chyba podanie górą), "strzel w bramkarza" (czyli strzał na bramkę, denerwująco często lecący w sam jej środek bądź w ręce golkipera) oraz, ale tylko w określonych przez programistów sytuacjach, "użyj megakopa i wyślij wszystkich przeciwników do szpitala" (superstrzał). Ot i wszystko. Wygląda ubogo i takie właśnie jest. Superstrzału, jedynej prawdziwej osłody w tym mocno przeciętnym widowisku, można użyć jedynie raz na jakiś czas (a na początku Story Mode wcale), kiedy jeden z piłkarzy miga żółtym światłem niczym neon w centrum miasta. Muzyka i dźwięk to też nic ciekawego - średniej jakości melodie i odgłosy na boisku nie mają szans na przebicie się ponad przeciętność; wizerunek poprawiają nieco pokrzykiwania naszych zawodników - a to bramkarz wydrze się na obrońców, a to pomocnik krzyknie coś do kogoś... przyznaję, ten element sprawia dobre wrażenie, ale nie jest niczym więcej niż drobnym smaczkiem w gruncie rzeczy bez wpływu na grywalność. Dodać na końcu można jeszcze fakt, że po wygranym meczu każdy z zawodników, który przebywał na boisku, dostaje kilka punktów do rozdysponowania pomiędzy poszczególne statystyki, m.in. strzał, szybkość, wytrzymałość, drybling, opanowanie piłki. Jest to patent o tyle oryginalny, że zwykle w podobnych grach nasi piłkarze poprawiali się automatycznie, tu natomiast mamy ścisły wpływ na ich rozwój.

Grywalność... Przede wszystkim żeby grać w Aoki Densetsu Shoot!, trzeba lubić piłki nożne. Jeśli chcecie olśnić jakiegoś niewiernego i spróbować nawrócić go na gry sportowe, ta gra zdecydowanie się do tego nie nadaje, ponieważ na pierwszy i drugi rzut oka wydaje się bura i nijaka. Jednakże po rozegraniu kilku meczy gracz może nagle się zorientować, że wciągnął się w rozgrywkę i pyka mecz za meczem. Nie gwarantuję, że tak się stanie, ba, nie zdziwię się, gdy ktoś rzuci tę grę po piętnastu minutach, niemniej Aoki Densetsu Shoot! ma w sobie coś, co niektórych może przyciągnąć na dłuższy czas, tym bardziej że późniejsze mecze w Story Mode są ciekawsze od tych początkowych, głównie ze względu na rosnący poziom trudności (który nie jest wcale wysoki). Szukasz dobrej piłki nożnej na SNES-a. Pograj sobie w Captain Tsubasa V. Jesteś fanem gier sportowych i chętnie zagrasz w każdą, jaką los podrzuci ci pod nos? W Aoki Densetsu Shoot! możesz w takim razie zagrać, nie powinieneś doznać jakiegoś wielkiego zawodu, ale nie powinieneś się też spodziewać żadnej rewelacji.
Grafika: 5/10 Dźwięk: 5/10 Grywalność: 6/10 Ocena ogólna: 5/10