RECENZJA do gry Chack 'n Pop (J) |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
"Chack 'n Pop" Taito Corporation 24 maja 1985 "Chack 'n Pop" to kolejny NESowy tytuł, który darzę wielkim sentymentem. Figurował on na składance "168 in 1" i pamiętam, że bywały okresy kiedy grałem w niniejszy tytuł dość intensywnie. Powszechnie twierdzi się, że owa gra jest prequelem "Bubble Bobble" (Taito Corporation, 30 października 1987) oraz serii, która została zapoczątkowana śmiesznymi przygodami dinozauropodobnych stworków puszczających bańki nosem. Z tym, że "Chack 'n Pop" to nieco inny kaliber i ciężar gatunkowy. Dla programistów z Taito Corporation to był jedynie punkt zaczepienia jeśli chodzi o późniejsze tytuły z serii "Bubble Bobble". Nie o tym jednak chciałem mówić. "Chack 'n Pop" to swego rodzaju zręcznościówka z elementami gry platformowej, akcji i logicznej. Gracz przemierza 9 labiryntów, z których musi się wydostać poprzez uwolnienie serduszek zamkniętych w klatkach. W tej intencji jest uzbrojony w swoiste granaty, które może wypuszczać w lewo lub/i w prawo oraz posiada możliwość przyklejania się do ścian i sufitów. Uwolnione przy pomocy bombek serduszka kruszą murki, którymi zastawione są wyjścia z labiryntów. Jednakże istnieją jeszcze dwie kwestie, które utrudniają tę na pozór prostą i niewinną czynność. Są to groźni przeciwnicy w osobie Monstas (dinozauropodobne potworki wykluwające się ze spadających w sufitów jajeczek) oraz limit czasu w postaci Mightas (ninjopodobne kreaturki, które popychają kamień w kierunku wyjścia). W części poziomów dodatkowym utrudnieniem zarówno dla protagonisty jak i antagonistów są ruchome platformy, które mogą zmiażdżyć pasażera nieregulaminowo korzystającego z usług labiryntowego przewoźnika. Po pomyślnym przebrnięciu wszystkich dziewięciu klaustrofobicznych poziomów Pan Chack 'n może wreszcie poślubić Pannę Chack 'n. Same serduszka są owocem romantycznych schadzek dwojga zakochanych lecz zostały skradzione i zamknięte w klatkach przez Monstas i Mightas (czyżby subtelne potępienie seksu przedmałżeńskiego?). Oprawa audiowizualna "Chack 'n Pop" jest ascetyczna i doskonale podkreśla klaustrofobiczny charakter rozgrywki zarówno jeśli chodzi o dźwięk jak i grafikę. Niniejszym recenzowany tytuł oczywiście się nieco zestarzał, ale nie robi wrażenia totalnie archaicznego. Sama grywalność stoi na wysokim poziomie. Tryb "2 Players" oznacza następujący po sobie sposób rozgrywki gdzie każdy z graczy ma swoją indywidualną kolej prób zmierzenia się z "Chack 'n Pop". Nie jest to jednak zarzutem w tym przypadku. Przy ocenie wyżej wymienionych parametrów oraz przy nocie ogólnej pamiętajmy o czasie wydania omawianej produkcji. Mimo pozorów niniejszym recenzowany tytuł to produkcja dość... mroczna i nawiedzona. Przypadnie ona do gustu wszystkim miłośnikom odhumanizowanych klimatów, a takich jeśli chodzi o Nintendo Entertainment System to na pewno nie brakuje. Wiele gier z początków naszej 8-bitowej konsoli sprawia takie wrażenie pomimo wesołkowatej otoczki. Tak naprawdę część z nich to rasowe survival horrory zamknięte w niewinne ramy. Z pewnością jedną z nich jest "Chack 'n Pop". |
||||
|