RECENZJA do gry Shock Troopers - 2nd Squad |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Niniejsza recenzja jest poświęcona grze „ Shock Troopers 2” Gra ta należy do gatunku strzelanek w których myślenie nie jest za bardzo polecane. Producentem tej gry jest nijaki „Saurus”. Fabuła jest dość prosta, cóż przecież to zwyczajna strzelanka, a nie jakiś rozbudowany rpg. Opowiada o tym, że mamy w ciągu 72 godzin zniszczyć konsorcjum Sakata. Żeby ten plan zrealizować powierzono nam do dyspozycji czterech śmiałków: dwie kobiety (Lulu i Angel) i dwóch mężczyzn (Leon i Toy). Do gustu bardziej mi przypadł Leon, ze względu na dużą siłę i wytrzymałość, a w dodatku jest bardzo podobny do Gordona Freemana z gry Half- Life. Nasi bohaterowie posiadają różne bronie palne ( są to dwie odmiany M16 oraz MP5 i prototypowa broń laserowa), niestety są one niezmienne, a także ręczne ładunki wybuchowe, które służą do rzucania, np.: granaty, dynamit, lecz Toy używa do tego specjalnego detonatora, którego użycie unicestwia wokół wszystkich przeciwników. Dzięki znajdywanym bonusom mamy możliwość zwiększania siły ognia naszej broni, lecz należy pamiętać, że jeśli oberwiemy ulegną one rozproszeniu na planszy i trzeba będzie je znowu zbierać. Przeciwnicy może nie należą do najinteligentniejszych, lecz potrafią poważnie utrudnić życie graczowi. Przeważnie atakują falami lub pojawiają się znienacka i to w bardzo nieodpowiednim momencie. Są ich dwa rodzaje: jedni są wzorowani na amerykańskich marines, a drudzy na antyterrorystów, nieraz spotkamy kapitanów. Czasem używają sprzętu, ale jest to zachowanie zaprogramowane. Bardzo mi się spodobał sposób w jaki giną, wygląda to tak, jakby ktoś ich poraził prądem. Oczywiście jest sporo krwi i przemocy, więc ta gra nie jest adresowana do młodszych graczy. Ciekawostką jest też to, że mamy możliwość korzystania z pojazdów, a konkretnie trzech: mecha bojowego, czołgu, samochodu bojowego. W przypadku pojazdów dłuższe przytrzymanie przycisku A daje nam znacznie większą siłę ognia niż zwyczajny atak konwencjonalny. Grafa jest raczej dobra. Denerwujące jest w niej to , że wygląda tak jakby była zrobiona z plastiku. Wywołuje to wrażenie sztuczności i pewnej sterylności. Z drugiej strony kolorystyka jest wykonana poprawnie. Z muzyką też nie jest najlepiej, a nawet jest znacznie gorzej, niż by można było przypuszczać. Muza która leci w tle jest mdła i bez smaku. Niby dynamiczna, a ma się ochotę ją jak najszybciej wyłączyć. Istny hardcore. Najbardziej mi się spodobały przerywniki dialogowe, które odróżniają tę grę od innych strzelanek. Bossowie nie są tak łatwi do pokonania, mimo kretyńskiego wyglądu. Oczywiście gra jest bardzo trudna, w której za często się ginie. Poziomów jest ze siedem, jednak mamy po przejściu lewela pierwszego wybór pomiędzy dwoma innymi lewelami. Gra jest na pozór nieliniowa, ale niestety bardzo krótka. Wady te są rekompensowane przez wysoka grywalnośći wysoki poziom trudności. W tę grę warto zagrać chociaż jeden raz. N. W. |
||||
|