RECENZJA do gry Dragon Ball Z - Ultimate Battle 22 |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Sczerze mówiąc jest to najgorszy Dragon Ball, w jaki przyszło mi zagrać... Jak juz mój poprzednik zaznaczył, postacie są dwuwymiarowe a tło jest 3D. Wygląda to na prawde paskudnie. Gdyby nie ta grafika, może dało by się w to jeszcze jako tako pograć, ale niestety - nie da się. W dodatku proporcję niektorych postaci są niezgodne z serialem (i wogóle z innymi postaciami w grze), tak więc wysoki Tenchin jest mniej więcej wzrostu Kuririna, a "efekty specjalne" wcale nie wygladają tak specjalnie... Gdy przebloeliśmy juz okropnie wygladającą grafikę, do naszych uszu dochodzi równie okropna muzyka... Nie wiem jak wam, ale mi się nie podobają kiepsko wykonane utworki, przypominaące PeCetowe MIDI, a w dodatku jest ich tylko kilka (może to i dobrze?), tak więc cały czas lecą w kółko te same kawałki (z tym już trochę gorzej...). Jedynym chyba plusem tej gry jest duża liczba postaci, które mozemy wybrać. Jednak mało różnorodność kmbinacji ataków sprawia, ze jest to właściwie obojętne jaką postacią gramy, bo u prawie wszystkich postaci ataki specjalne robi się tymi samymi klawiszami. Został nam do opisania jeszcze jeden problem, mieanowicie grywalność tej gry. Jest ona bardzo mała... Włączymy ją kilka razy a potem nawet zapomnimy że ją mamy. Gdyby firma Bandai popracowała trochę nad ta grą, poprawiła grafikę, zmieniła muzykę i zwiększyła by różnorodnosć ciosów (czyli zmieniła by praktycznie wszystko), ta gra była by bardziej zjadliwa.... Ale nie jest. |
||||
|