przejdź do informacji o grze

tytuł: MiG 29 - Soviet Fighter (U)
system: Nes [Pegasus] gatunek: Symulator
Widok: NORMALNY Przejdź do widoku:

RECENZJA do gry MiG 29 - Soviet Fighter (U)

Umieścił: Kurwydziad Status info: ZATWIERDZONE
Data dodania: 27.08.2012, 15:16 Punkty: 10
"MiG-29 Soviet Fighter"
Camerica Limited Inc./Codemasters
1992

"MiG-29 Soviet Fighter" to jedna z kilku świetnych gier, które jednak nie cieszą się wystarczającą znajomością nawet w środowisku znawców platformy Nintendo Entertainment System. Powodem tego była rzadkość występowania oryginalnych cartridge'ów w przypadku pewnej puli produkcji przeznaczonych na 8-bitowe konsole. Równie istotną przyczyną tego stanu rzeczy jest mała kompatybilność tytułu z dostępnymi emulatorami komputerowymi.

W niniejszym recenzowanej produkcji wcielamy się w pilota radzieckiego myśliwca MiG-29 (w użyciu od 1984 r.). Naszym wrogiem jest koalicja krajów kapitalistycznych, która w grze przedstawiona jest jako World Terrorist Army. Dysponuje ona myśliwcami, czołgami, instalacjami naziemnymi oraz masą innego sprzętu wojskowego, który utrudnia nam przeniesienie płomienia światowej rewolucji. Oczywiście pod tym wówczas niepoprawnym politycznie względem wszelaka fabuła i akcja traktowana jest z przymrużeniem oka.

Rozgrywka w "MiG-29 Soviet Fighter" przypomina nieco tę znaną z "After Burnera" (Tengen Inc./SEGA Enterprises Ltd. - 1989). Naszą maszynę widzimy w pseudo-trójwymiarze z perspektywy trzecioosobowej (większość czasu akcji) lub z lotu ptaka (podczas sekwencji "Close Combat"). W czasie akcji przeplatanej totalną rzeźnią zdarza się, że otrzymujemy wsparcie ze strony naszego czerwonoarmijnego samolotu transportowego, który zaopatruje nas w paliwo. Sam moment tankowania zapiera dech w piersiach. Niemniej eskcytująco wyglądają również pojedynki z bossami czy też infiltracja terytorium nieprzyjaciela.

Parametry graficzno-dźwiękowe są wykonane na przysłowiowy medal. W tym przypadku starano się wykrzesać maksimum z możliwości jakie oferowała 8-bitowa konsola. Grywalność również stoi na najwyższym poziomie z uwagi na przyjemność płynącą z rozgrywki oraz na możliwoście jakie oferuje sama gra. Istnieją dwa tryby gry: dla jednego gracza ("1 Player Game") oraz dla dwóch, kiedy to po utracie życia przez pierwszego z nich, za sterami maszyny zasiada drugi, który kontynuuje antykapitalistyczną krucjatę ("2 Player Share"). Do wyboru mamy także dwa typy sterowania: zręcznościowy ("Arcade Controls") oraz realistyczny ("Simulator Controls"). Przycisk "A" odpowiada za strzał, natomiast guzik "B" za zmianę posiadanego typu broni, na ten który uznamy za odpowiedni w danej sytuacji. Warto wspomnieć, że niniejszym recenzowana produkcja jest nieoficjalną NESową konwersją tytułu, który oryginalnie ukazał się w 1989 r. na ówczesne komputery osobiste. Na szczęście sama adaptacja na platformę konsoli telewizyjnej jest autorstwa twórców oryginalnej gry, więc nie ma tu mowy o tym, że mamy tutaj do czynienia z jakimś bublem czy półproduktem. Na dobrych emulatorach komputerowych w rodzaju FCE Ultra rom z tytułowym MiGiem-29 działa bez zarzutu.

"MiG-29 Soviet Fighter" to rzecz godna polecenia tym, którzy chcą koniecznie znaleźć się na kremlowskiej Alei Zasłużonych. Coś dla siebie znajdą również ci gracze, którzy swego czasu zdążyli polubić wspomnianego już wyżej "After Burnera" a także dwie produkcje ze stajni Konami Industry Co. Ltd. - "Top Gun" (listopad 1987) oraz "Top Gun: The Second Mission" (15 grudnia 1989) również traktujące o lotnictwie bojowym z poziomu symulatora zręcznościowego. Jak dla mnie niniejszym recenzowany tytuł to absolutny kult i bez wahania wystawiam mu maksymalną ocenę we wszystkich aspektach.

P.S. Niejakim dopełnieniem tytułu "MiG-29 Soviet Fighter" jest bardzo podobna gra wydana przez tych samych twórców, znana pod tytułem "F-16 Renegade". Produkcja pochodzi również z '92 r. i na format NES została nieoficjalnie wydana w ramach kompilacyjnego cartridge'a "Quattro Arcade". Fabuła opowiada o próbie wywołania III wojny światowej przez szalonego naukowca, który włamał się do wewnętrznego systemu US Air Force. Co ciekawe, nasz bohater mu w tym pomaga hackując program szkoleniowy przeznaczony na potrzeby użytkowania wielozadaniowego myśliwca F-16 (w użyciu od 1976 r.), który dodatkowo zostaje przez niego skradziony. Ostatecznie jednak musimy zniszczyć główny komputer amerykańskich sił powietrznych by nie dopuścić do zagłady świata. Parametry techniczne i samo wykonanie jest zbliżone do tego, co możemy zobaczyć w "MiG-29 Soviet Fighter". "F-16 Renegade" również oceniam na 10/10 pod ogólnym względem oprawy audio-video oraz grywalności. Szkoda tylko, że nie istnieje osobno wydzielony rom z tym tytułem, tak jak to się ma również z kilkoma innymi tytułami autorstwa tandemu Camerica Limited Inc./Codemasters...
Grafika: 10/10 Dźwięk: 10/10 Grywalność: 10/10 Ocena ogólna: 10/10