przejdź do informacji o grze

tytuł: Super Contra (J)
system: Nes [Pegasus] gatunek: Strzelanka
Widok: NORMALNY Przejdź do widoku:

RECENZJA do gry Super Contra (J)

Umieścił: Norbert Wozniak Status info: ZATWIERDZONE
Data dodania: 02.09.2005, 15:46 Punkty: 10
Nie znam osoby która by nie znała „Contry”, jednego z największych przebojów Konami. Swego czasu też zachwycałem się tą grą do czasu, gdy nie zagrałem w „Metal Sluga” SNK, który jest bodajże lepszy, zarówno pod względem grafy jak i grywalności (muza jest średnia- to znaczy nie zachwyca i nie zapada głęboko w pamięć). Oczywiście będę opisywał trzecią i ostatnią część „Contry” (zwana Super Contrą) jaka została wydana na platformę Nes. Gra jest podzielona aż na osiem etapów (więcej niż we wspomnianym „MS”) z czego cztery przypadają na walkę z ludźmi a kolejne cztery na walkę z obcymi lub jak kto woli z kosmitami. Do naszego wyboru mamy ze dwóch komandosów o podobnych umiejętnościach, lecz różniących się kolorem noszonego odzienia: czerwony lub niebieski. Zaczynamy od zrzutu ze śmigłowca UH-1 po czym zaczyna się nasza rozróba (chyba najlepszy początek w grze akcji jaki widziałem). Nasi przeciwnicy, również komandosi nie stanowią większego problemu w czasie ich anihilacji. Kręcą się tu to tam, czasem strzelają, ba niektórzy z nich są ukryci za workami z piaskiem lub w krzakach oraz rzucają granatami stojąc wysoko na platformie. Jednak mając potężną giwerę jakim jest nasz wielostrzałowy i bezmagazynkowy karabin żadna przeszkoda nie wydaje się straszna. Bonusy nie zmieniły się specjalnie od czasu jedynki. Nadal mamy niezapomniany wachlarz wystrzeliwanych przez nas pocisków („S”, miotacz ognia(„F”), laser („L”- najgorsza broń) oraz bonus poprawiający szybkostrzelność pukawek („R”), bonus niszczący wszystkich wrogów na planszy („świecąca kropka”) i dający nieśmiertelność naszemu bohaterowi („świecący orzełek”). Gra nie jest specjalnie trudna i łatwo ją przejść nawet nie posługując się sejwami. Na wagę zasługuje wspaniała, moim zdaniem, grafika, która prezentuje się wyśmienicie i trudno jest jej coś konkretnego zarzucić. Tła sprawiają miłe wrażenie i nie rażą niedopracowaniem i jakąś fuszerką. Większość gier na Nes’a wygląda okropnie, natomiast tutaj jest zgoła odwrotnie. Animacja również jest dobra i nie ma w ogóle miejsc w których następuje gubienie klatek, czy inne tego rodzaju przyjemności. Z innej strony nie wszystkim może się podobać kolorystyka, ale w końcu to tylko Nes i nikt nie powinien być zdziwiony. Uważam, że ta gra nie ma jakiś poważnych wad w grafice. Bossowie oaz minibossowie są zrobieni po mistrzowsku i widać mistrzowską robotę. Najbardziej spodobał mi się boss w postaci wielkiego śmigłowca, za to kolejni bossowie są specjalnie udziwnieni i wydumani. Co do sprawy muzyki to w tle przygrywane są te same znane kawałki dobrze znane każdemu miłośnikowi tej gry. Dźwięki również są na wysokim poziomie i są bardzo przekonywujące. W pewnych elementach gry akcję urozmaicają takie zjawiska przyrodnicze jak trzęsienie ziemi. Niestety stwierdzam, że niektóre poziomy są wykonane wręcz karygodnie, szczególnie ostatni poziom (ten wszechobecny różowy). Grywalność w Contrze jak zawsze wysoka i nie raz będziecie ją przechodzić. Natomiast wadą tej gry jest jej krótka żywotność, gra liczy tylko niespełna osiem leweli, ale i tak jest to dużo (czego nie można powiedzieć o MS). Gra zbytnio nie emanuje przemocą i praktycznie każdy zainteresowany może w nią grać. Polecam. PS: Ów grę znajdziecie we składance 7 in 1 oraz w romie opatrzonym nazwą „S Contra”. N. W.
Grafika: 10/10 Dźwięk: 9/10 Grywalność: 10/10 Ocena ogólna: 10/10