RECENZJA do gry Terminator 2 - Judgment Day (E) [!] |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Gra Terminator 2 - Judgment Day bazuje na filmie pod tym samym tytułem. Wcielamy się w niej wpostać Terminatora model 101 seri 800 (którego w filmie zagrał Shwarzeneger). Cała popowieść wprowadzająca zosała przedstawiona krótko i zwięźle "filmikiem" poprzedzającym. Czyli tak jak w filmie poniewarz nie mogli zabic Sary w jedynce to dopadną Johna w 2. Cała gra zaczyna się na Parkingu dla tirów trzeba znaleść motor i broń. Cała rozgrywka sprowadza się do przechodzenia kolejnych plansz i zniszczenia wszystkiego co się rusza po planszy nic nowego w tym temacie nie zobaczymy. Przerywniki "filmowe" przed każdym lewelem wprowadzją mniej znających film graczy w temat. I tutaj trzeba przyznać że te bit mapki które mają przypominać postaci z filmów udały się twórcom. Mimo że to tylko stary poczciwy "pegazus" to wyglądają jak "oryginały" znane z dużego ekranu. W grze weźmiemy udział w wielu misjach które nawiązują do scen znanych z filmu . Jak np ucieczka na motorze przed T-1000 w ciężarówce, lub wydostanie Sary ze szpitala dla chorych psychicznie. Lewele jak i postacie są wykonane dobrze grafika jest ładna i dobrze zrobiona nasz bohater tak jak w filmie kafar w skórze jest dobrze wykonany tak jak inne postacie. Dźwięki w grze są dobrej jakości na pohwałe zasługuje muzyka która jest bradzo dobra jak na NESa i dobrze pasuje do gry. Klimat gry ma nawiązywać do filmu czyli ciężki i mroczny. Co moim zdaniem plusuje przechodząc przez puste, właściwie nieoświetlone korytarze kolejnych plansz mamy wrażenie pustki a jednocześnie wiemy że ktokolwiek nam wyskoczy zaraz zwinie się z bulu niczym naleśnik. Ogólnie mamy wrażenie takie jak w filmie że T-101 jest silny i mocny i niczym ruski czołg, jak ruszy nic go nie zatrzyma. Moim zdaniem to jest jedna z niewielu gier na "pegazusa" która daje takie odczucia. A pozatym jest bradzo grywalna i ma też mały bonys w postaci broni. Jest kolejna rzecz jaka pozwala wczuć się w klimat gry jak i filmu. Gdyż po przerywniku filmowym w którym terminator przysięga że nie zabije nikogo (i dotrzymamy słowa :P) dostajemy cały arsenał broni począwszy od zwykłego MP5 po przez AK-47 i M16 a kończąc na karabinie Gatlinga (Minigun). Na sam koniec moge powiedzieć tylko tyle że gra jest bardzo dobra pod względem graficznym jak i dźwiękowym. Wszystko zaostało dopięte na ostatni guzik jako że gra nie wnosi nic nowego do gatunku platformówek może to być mały minus. Jednak jest to moim zdaniem podstawowy punkt w kolekcji gier na NESa dla każdego gracza jak i fana filmu. |
||||
|