RECENZJA do gry Ridge Racer Type 4 |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Zapewne nie jest wam obcy tytół Gran Turismo. Tak samo nie powinien być obcy tytół Ridge Racer. Bo czy nasuwa się jakaś gra która mogłaby być na 2 miejscu wśród gier rajdowych za w/w GT na poczciwego szaraczka? Nieeeeee;) A ja właśnie mam przyjemność recenzować Ridge Racer Type 4. Na samym wstępie gra wita nas niezbyt interesującym menu, lecz obfituje w dość duży wybór samochodów i tras. Do wybory mamy 3 tryby: Pierwszy i główny to Carrer- tryb historii w którym prowadzimy naszą anonimową postać aż do sławy; Time Attack- wyścig z czasem, czyli klasyczne pobijanie rekordów na wybranej planszy wybranym autem; i VS battle, czyli wyścig 1 na 1 z kumplem siedzącym obok. Oczywiście nie muszę wspominać, że najciekawszy i najbardziej wciągający jest tryb kariery;) Przejdzmy jednak do samego wyścigu, a jest na co popatrzeć. Grafika jest po prostu piękna jak na czas, w którym gra zostala wydana. Jedziemy po bezdrożach, Miejskich drogach szybkiego ruchu podziwiając zabudowania tych aglomeracji i same samochody, które wyglądem łatwo przypominają ich realne wzorce. Jazda to czysta przyjemność, lecz irytuje trochę fizyka poślizgu, która wg mnie nie trzyma się głównego modelu jazdy. Dźwięki- wszystkie odgłosy w postaci pracy silnika, poślizgu kól oraz kolizji wypadają bardzo dobrze, lecz muzyka w menu przypominająca monofoniczne pląsy z gameboya lekko mnie odepchneła. Reszta jest ok. Nie pozostaje mi nic innego jak podsumować ten tekst. Jeśli więc chcecie znakomicie się pobawić, sięgajcie po ten tytół bez obaw, a zobaczycie, ze to jedna z najlepszych gier wyścigowych na psx'a. |
||||
|