RECENZJA do gry Marvel Vs. Capcom: Clash of Super Heroes (US 980123) |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Pewnego pięknego dnia panowie z firmy capcom postanowili zrobić coś nowego dla "przeciętnych zjadaczy chleba" . Tym czymś było wprowadzenie nowego trybu tag team ,a dodatkowo połączenie świata x-menów z universum street fightera . Tak oto powstała gra "X-men vs Street Fighter" . Zebrała ona umiarkowane recenzje , ale widocznie dobrze się sprzedawała więc zrobiono jej kontynuacje pod tytułem "Marvel vs Capcom" Mechanika : W tym już dość starej gierce capcomu mamy wszystko to co najlepsze z poprzedniego vs-a .Żadnej rewolucji niestety nie ma , są za to znakomite comba , speciale , super comba no i oczywiście ciosy łączone . Ponadto system walki został znacznie uproszczony (np. aby zrobić super combo wystarczy nacisnąć trzy przyciski odpowiadające za ciosy ręką ). Dla jednych może to być to zaleta , ale ja przyzwyczajiłem się już do hardcorowych kombinacji ze street fightera i taka mechanika znacznie osłabia w moim mniemaniu grywalność tej gry Co do nowości , to oczywiście mamy nowe postacie. I tak mamy :Venoma-jeden z moich ulubionych czarnych charakterów , War Machine-niewiele różniący się od Iron Man-a z "Marvel Super Heroes", Stridera- postać ze świetnej platformówki capcomu , Jina -z ciekawej nawalanki z robocikami w roli głównej , Capitana Comando -niestety nie jest to Arnold , a także Mega Man -wiadomo , taki niebieski ludzik . Do nich dołączają znani i lubiani :Chun Li, Ryu , Za Ze ...Zapaśnik z ZSRR, Morigan , Capitan America , Hulk, Wolverine, Gambit . Co ciekawe goście z capcomu dołączyli opcje trzeciego zawodnikia , wybieranego z odrębnej listy , który pojawia się na pare sekund i nie można go kontrolować (tylko przyzywać). Ciekawie przedstawia się także boss Onslaught , ale nie zdradzę jak wygląda (musicie sami się przekonać). Grafika: Tradycyjnie mamy doczynienia z dobrze wykonaną robotą . Figurki są świetnie poklatkowane , kolorowe i bogate w detale . Szkoda tylko że nie zmieniły się one od czasu pierszych x-menów czy alphy. Jeśli chodzi o areny to również są one bardzo szczegółowe ,a ponadto naprawdę wiele się na nich dzieje . Jednak nie wszystko jest takie cacy . Chodzi mi o efekty specjalne ,czyli wszelkiego rodzaju pociski , wybuchy itd. W tym wypadku chłopaki popadli w rutynę i niedopracowli kilku fal energetycznych i specjali . Dziwięk: Coż tu dużo mówić , muzyczki są skoczne , łatwo wpadają w ucho . Odgłosy w trakcie naparzania są dynamicze , nastrojowe . Ogółem czysta poprawność. Podsumowując , "Marvel vs Capcom " to po porostu rzetelnie wykonana bijatyka. Tak jak wspominałem na początku , nie ma w niej zastosowanych jakichś przełomowych rozwiązań , ale też nie ma za bardzo do czego się przyczepić . Co prawda w trybie arcade zabawa trwa tylko kilaka dni jednak z kumplami można naparzać się w nieskończoność . Polecam tę grę szczególnie fanom marvela i capcomu ale niewtajemniczeni również mogą z jej pomocą oderwać się od świata na kilka dni . |
||||
|