RECENZJA do gry Vegas Stakes (U) [!] |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Nintendo była, jest i będzie największym japońskim wyczynem w świecie gier konsolowych. Fusajiro Yamauchi (założyciel) pewnie by się złapał za głowę ze zdziwienia ile jego interes zarobił przez te ponad sto lat. Po przejściu na rynek gier konsolowych (początek lat osiemdziesiątych XX wieku) firma zaczęła tworzyć głównie zręcznościówki. Do największych wyczynów możemy zaliczyć takie sławy jak Mario Bros czy Donkey Kong. To właśnie te gry dały Nintendo dużego kopniaka w budżecie. W dalszych latach zaczęto produkować coraz szerszą gamę gatunków gier. Było praktycznie wszystko czego dusza zapragnie. Tak było za czasów Nesa, Snesa czy innych konsol. Występowały również nietypowe gatunki. Do takich rarytasów możemy zaliczyć Vegas Stakes wydanej w 1993 roku na konsole SNES. Po nazwie widać, że to gra...hazardowa. Gra jest bardzo śmiałym pomysłem. Mało producentów podejmuje się takiego projektu podobnego do Vegas Stakes. Dlaczego ? Odpowiedź jest banalna. Jest w niej zero dynamiki. Może się łatwo znudzić niepowodzeniem. Szybko się nudzi podczas wykonywania tych samych czynności. Z drugiej strony gra oferuje nam taką małą adrenalinkę podobną do tej co panuje w prawdziwych kasynach. Owszem, przyznam że nie ma co porównywać emocji związanych z grą a realnym życiem. Tutaj mamy fikcyjne dolary, co nie daje tego napięcia, jednak nie zmienia to faktu, że cieszymy się z wygranej czy denerwujemy z przegranej i straty pieniędzy. To było tyle jeżeli chodzi o sam sens tworzenia tego typu gier. Zajmijmy się teraz szczegółowym opisem. Gra oferuje nam dwa tryby: Vegas Adventure oraz Multi-Player. Skoncentrujmy się na pierwszej opcji. Jeżeli w nazwie jest słowo "Adventure" to znaczy, że stykamy się z fabułą w grze! Jest niestety bardzo uproszczona. Ty i Twoi przyjaciele: Cliff, Maria, Isabelle i Richard wybieracie się do Las Vegas by zbić fortunę - koniec historyjki. Łatwo można zrozumieć, że innego scenariusza nie dało się stworzyć. To nie jest gra akcji tylko spokojny hazardzik. Cieszmy się tym, że w ogóle autorzy zaserwowali tą fabułę. Po przybyciu do "miasta grzechu" wasza paczka rezerwuje pokój w Golden Paradise Hotel i wyrusza na zdobycie swojego majątku! Do kasyna możesz (a nawet musisz) pójść z osobą towarzyszącą. Na początku odwiedzasz kasyno znajdujące się w hotelu, jednak możesz z niego wyjść i pójść do innego. Są cztery inne kasyna w Vegas (troche mało jak na stolicę hazardu prawda?). Każde z nich ma inny wystój i inne stawki pieniędzy. Na dobry start masz w kieszeni 1000 dolców. Nie szalej nimi za bardzo, bo możesz zostać z pustymi kieszeniami (co oznacza Game Over). Przychodzi teraz pytanie: a na czym mogę te pieniądze przegrać :)? Gry oferowane przez kasyna to: black jack, ruletka, jednoręki bandyta, kości oraz poker. Czegoś tutaj brakuje ? Myślę, że nie. Bez względu dokąd pójdziesz - zawsze będą te same gry. Każda gra hazardowa ma swoje minimalne, maksymalne czy stałe stawki. Nie ma tak, że wszystkie mają identyczne sumy do postawienia. Wtedy to po prostu inne gry by były zbyteczne. Ja osobiście polecam ruletkę lub black jack, a radzę nie zasiadać przy jednorękim bandycie czy kościach. Jeśli nie rozumiesz jakiejś gry lub nie wiesz co masz dalej robić, to właśnie od tego masz swojego towarzysza! On Ci wszystko przejrzyście wytłumaczy i podpowie jak masz grać. Gdy zaczniesz wygrywać, to możesz zwrócić na siebie uwagę innych ludzi. Domyślasz się dlaczego? Widziało się lub słyszano o różnych kradzieżach w kasynach. Zwykle to byli kieszonkowcy lub wyłudzacze. W Vegas Stakes też można ich spotkać! Czasami trafi się tam jakiś koleś co sprzedaje fałszywe klejnoty, uprzejmy staruszek co chce Ci zetrzeć plamę na spodniach czy zdesperowana matka szukająca sponsora na operację córki. Osobiście polecam, aby NIKOMU nie dawać pieniędzy i z NIKIM nie rozmawiać! Prawie każdy kto Cię zagada to oszust. Zaczynasz się bać o swoją kasę? Wróć do pokoju i zapisz grę! Jeżeli potem stracisz cenne dolary, to spokojnie można przejść do głównego menu gry i kliknąć na "Continue". Mija czas. Wygrywamy i zbieramy zdobyte pieniądze. Czy jest jakiś koniec? Oczywiście. Twoim głównym celem jest zdobycie 10,000,000 dolarów. Jeżeli dokonasz tego nadzwyczajnego czynu, to dostaniesz zasłużoną nagrodę - możesz napisać co zrobisz z całą tą kasą. Śmieszna nagroda końcowa prawda? Grafika stoi tutaj na normalnym poziomie. Widać (i to całkiem dobrze) niedociągnięcia i błędy grafików. Jest jednak druga a zarazem lepsza jej strona. Całą szatę zdobią całkiem przyjemne i łagodne dla oka barwy, z dominacją zieleni, co powoduje taki fajny, spokojny klimacik gry. Muzyka jest również bardzo miła w odsłuchu (prócz motywu w kasynie "The 2020"). Jest przyjemna dla ucha i nie stresuje nas podczas gry. Idealnie się zlewa z szatą grafiki tworząc ten klimat, o którym wspomniałem wyżej. Ogólnie? Normalna gra hazardowa. Nic specjalnego. |
||||
|