RECENZJA do gry Fire Hawk (Unl) |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
"FireHawk" Camerica Limited Inc./Codemasters 1992 "FireHawk" to mało znany tytuł wypuszczony na Nintendo Entertainment System już we wrześniu 1991 r. (Stany Zjednoczone). Niska popularność w środowisku użytkowników komputerowych emulatorów jest spowodowana faktem, iż na większości z nich gra niestety nie działa (osobiście używam FCE Ultra i wszystko jest w porządku). I wówczas, i dziś "Ognisty Jastrząb" traktowany jest jako produkcja nieoficjalna, mimo tego że twórcy swego czasu postarali się o jej autoryzację. W "FireHawku" wcielamy się w pilota śmigłowca bojowego AH-64 Apache należącego do armii amerykańskiej (w użyciu od 1983 r.). Fabuła przedstawia się następująco: fikcyjne, wyspiarskie państwo o nazwie Republika Lafii jest totalnie opanowane przez kartele narkotykowe, które podjęły wzajemną współpracę aby zwiększyć sprzedaż produkowanych na wyspach substancji niedozwolonych. Bezsilny rząd lafijski zwraca się z prośbą o pomoc do prezydenta Stanów Zjednoczonych. Po konsultacji Kongres zatwierdza wysłanie kilku oddziałów Zielonych Beretów, które mają za zadanie zbierać informacje o produkcji i dystrybucji, sabotować proces wytwarzania barbituranów oraz niszczyć narkotykową infrastrukturę. Na miejscu nasi spadochroniarze podczas wykonywania powierzonych misji są rozpoznani przez kartele i to my musimy ich uwolnić za pomocą naszego niezawodnego Apache'a. "FireHawk" to połączenie swoistego survivalu z misjami ratunkowymi. Nasz helikopter widzimy z lotu ptaka i wtedy też mamy możliwość strzelania do wrogich jednotek lub bombardowania celów naziemnych za pomocą celownika, który to służy nam również jako radar. Widok zmienia się podczas sekwencji ratowania jednego z naszych agentów. Wtedy to widzimy naszą maszynę z bliska i manewrujemy nią tak, aby uwięziony na terytorium nieprzyjaciela nasz komandos szybko złapał linę i wdrapał się po niej do wnętrza kadłuba. Jednocześnie musimy uważać na wrogie myśliwce i śmigłowce szturmowe, które strącamy za pomocą celowników. "FireHawk", to produkcja, której parametry graficzno-dźwiękowe oraz grywalność prezentują się na bardzo wysokim poziomie. Gra naprawdę zasługuje na uznanie, choć myślę że jest przeznaczona raczej dla graczy bardziej wprawionych w temat z uwagi na wysoki poziom trudności. Jest to rzecz naprawdę wysoce klimatyczna, która udowadnia również kosmiczne umiejętności programistów z Codemasters, a także i pewne możliwości jakie oferowała platforma NES na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Generalnie "FireHawk" to rzecz zdecydowanie godna odkrycia przez wszystkich miłośników rozgrywki w oldchoolowym wydaniu. Niniejsza produkcja naprawdę zasługuje na powszechne uznanie oraz zdecydowanie lepszą pozycję niż 8-bitowe podziemie. Jak dla mnie to zdecydowanie 10/10! |
||||
|