RECENZJA do gry Pokemon - Crystal Version (UE) (V1.1) [C][!] |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Najlepsza wersja Pokemonów na GameBoya Color. Oczywiście są ładniejsze i "lepsze" wersje na Advance'e, jednak ta gra ma w sobie "to coś". Zaczynamy jak zawsze od własnego pokoju, schodzimy na dół i zaczynamy ciągłe łażenie po Johto. Mamy do wyboru trzy startery. Cyndaquil, Crocodile, Chicorita. Właściwie Crystal jest klonem Golda, Gold Silvera. Silver był pierwowzorem. Gold oferował zmodernizowaną grafikę i parę innych szczegółów. W Crystalu jeszcze więcej poprawak, np. pokemony się ruszają na początku bitwy, inny sposób złapania Suicune'a, w laboratorium Prof. Elma jest dodatkowe biurko, inny sposób zdobycia rainbow wing itp.; itd.. Jednak większość się nie zmieniła, dlatego jeśli ktoś przeszedł silvera lub golda, nie ma po co w to grać. Fabuła nie jest specjalnie określona, tzn. chodzi o to, żeby zdobyć wszystkie odznaki w Johto, pokonać wszystkich gostków w Indigo Plateau (lub jakoś podobnie), wygrać odznaki z Kanto no i pokonać Red'a. Autorzy zrobili pułapkę na graczy. Dlaczego? Bo po pokonaniu Lance'a piszą, że to koniec. Stoi jak byk, że skończyłeś grę. Wcale tak nie jest, trzeba tylko nacisnąć "Continue". Naiwniacy nie zauważyli tylu zagadek do rozwiązania, np. stacja kolejowa w Goldenrodzie, przejście, przez które nie przepuszczają w Ecutreak, port w Olivine... To ostatnie jest pierwszym transportem do miast Kanto. Gra jest urozmaicona: zagadkami, np. puzzle w Ruins of Alph, możliwością jeżdżenie na rowerze (na jednej ścieżce w Kanto można się poruszać tylko tym jednośladem), game cornerami (np. jednoręki bandyta w wersji pokemonowej) W Crystalu możemy chodzić po trawach, ścieżkach, w budynakch, w podziemiach, w jaskiniach i na wodzie. Szybkie przemieszczanie się ułatwia złapanie Pokemona-ptaka i nauczenie go Fly. Jest to nie tylko atak, bo dzięki temu HM-owi można polecieć do każdego ODWIEDZONEGO miasta w krainie. A z Johto do Kanto (lub odwrotnie) możemy przejechać pociągiem po zdobyciu pewnego przedmiotu. W grze można nastawić godzinę i dzień tygodnia. Mogę nadmienić, że w nocy dzikie poki często śpią i można je łatwo złapać. Gdy mamy za dużo poków/przedmiotów możemy zostawić je w komputerze w każdym Poke-Centrum i ew. wrócić po nie później. Grając w Crystala miałem wrażenie, że nie wykorzystano wszystkich dobrych możliwości urozmaicenia gry. Ale może za dużo narzekam, bo to w końcu Game Boy Color, a nie PC. Oceny postawiam "jak na GBC, to jest...jakoś". Jeżeli uważacie, że za duża/mała ocena, to Wam mówię: to jest MOJA ocena, a nie jakiś światowy ranking! PS: Jeśli chodzi o grywalność pisałem, że gra ma "to coś". N. |
||||
|