RECENZJA do gry Tenchu - Stealth Assassins |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Tenchu to gra na konsole Playstation, która bez dwóch zdań jest kultową pozycją. Gra zalicza się do wąskiego grona gier "Stealth Action" tak samo jak Metal Gear Solid czy ostatnio wydany Splinter Cell. Kluczem do celu w takich grach jest nie ujawnianie swej obecności przeciwnikowi oraz wykonanie danej misji. Tenchu - Stealth Assassins przenosi gracza do mrocznych realiów feudalnej Japonii, w której władzę mają ludzie możni. Postacią w którą przyjdzie nam się wcielić jest nikt inny jak ninja zabójca, który wykonuje zlecenia. I tu do wyboru mamy mężczyznę lub kobietę. Postaci różnią się od siebie oczywiście nie tylko wyglądem. Rikimaru bo tak nazywa się ninja płci męskiej jest wolniejszy, lecz za to bardziej wytrzymały i zadający większe obrażenia. Kobieta Ayame jest szybsza i zwinniejsza, co czyni ją trudniejszym celem dla przeciwnika. Animacja obu postaci w świecie 3d jest całkiem niezła zważając na fakt, iż nie jest ona wykonana metodą motion capture tylko szkieletową. Animacja oddaje po prostu zachowanie bohatera. Skradanie się czy chód jest łatwy do rozróżnienia. Po wybraniu naszej postaci przystępujemy do wyboru misji, jeśli nie chcemy zaczynać od razu kampanii, możemy wybrać misje treningowe w których ćwiczymy swój instynkt zabójcy. Polega to głównie na przejściu z punktu A do punktu B niezauważonym, oczywiście pozbawiając pod drodze życia naszych przeciwników. Jeśli zdecydujemy się na kampanie, możemy liczyć na niesamowitą rozrywkę złożoną z 10 misji. Przed rozpoczęciem naszej krwawej krucjaty przyjdzie nam wybrać odpowiedni ekwipunek. Nie znajdziemy tu żadnej znanej nam z gier akcji broni i cieszy mnie ten fakt, bo ile można strzelać z kałasznikowa ;) Do dyspozycji będziemy mieli jedynie broń białą i różnego rodzaju akcesoria które przydają się ninji, takie jak: zatruty ryż, bomba dymna, bomba palna, kurza stópka, kwiatki do oznaczania ważniejszych miejsc jak i linka z hakiem którą mamy obowiązkowo. W późniejszej grze przybędzie nam do tej kolekcji również kilka innych rzeczy, jak chociażby magiczna zbroja. Po skompletowniu ekwipunku możemy spokojnie przejść do misji. To co się rzuca w oczy na początku to grafika, nie wykorzystano tu całego potencjału siedzącego w Playstation ale nie jest ona tragiczna. Powiedziałbym iż jest klimatyczna, bo świat w około ciebie jest okryty mrokiem i tak naprawdę nie wiesz czego się możesz spodziewać. Ale ten efekt buduje tylko klimat, nie uważam tego za minus. Grafika choć widać iż jest wykonana oszczędnie w porównaniu np. do Fighting Force ma swoje piękno. Jeśli widzisz śnieg czy płatki kwiatów niesione z wiatrem oraz małe japońskie domki, możesz po prostu się zakochać. Każda misja ma inne przestrzenie do zbadania, od feudalnych zabudowań po góry, lasy, jaskinie oraz fortece. Lokacje mają to do siebie że aby znaleźć nasz cel nieraz musimy przebrnąć niezły kawał drogi, chodząc przy tym często po dachach budynków w czym niezwykle pomocna staje się linka z hakiem. W większości misji przyjdzie nam się spotkać z jakimś bossem, ale również są i niewinni cywile, których nie radzę zabijać gdyż tracimy przez to punkty, a tym samym maleją szanse zdobycia akcesoriów czy bonusów. To co mi się bardzo spodobało w tej grze to instynkt "ki" naszego ninji, pozwala on na wykrycie jak daleko wróg jest od ciebie i czy zostałeś zauważony, mały gadżet a cieszy. Gra bez wątpienia uczyniła sztukę z zabijania, przykładem tego są wszystkie ciosy z zaskoczenia jakie potrafi wykonać nasz ninja. Nie wspomnę tu już o posoce która leje się litrami z naszych przeciwników tworząc czerwony dywan pod naszymi stopami. Jeśli miałbym cos dodać do grafiki to bym dodał sekwencje filmowe gdyż budują odpowiedni klimat a ich brak w takiej grze byłby po prostu uchybieniem ze strony autorów. Przeciwnicy z którymi przyjdzie nam się zmierzyć są bardzo zróżnicowani, są wśród nich samuraje, szoguni, ciężcy samuraje w zbrojach, demony, psy a nawet niedźwiedzie. Algorytmy inteligencji naszych przeciwników są napisane po mistrzowsku lecz tak jak w rzeczywistości można ich zawsze przechytrzyć np. poprzez rzucenie zatrutego ryżu na drogę którą przechadza się głodny strażnik. Muzyka jest bardzo ważnym elementem każdej produkcji, tu jest zrobiona po mistrzowsku, łagodnie a czasami agresywnie, drażni uszy gracza wprawiając go w niesamowity nastrój. Zresztą jeśli ktoś grał kiedyś w Samurai Shodown to wie o czym mówię. Sam fakt iż ścieżka dźwiękowa została wydana na CD przemawia sam za siebie. Gra Tenchu - Stealth Assassins to po prostu dzieło samo w sobie. Grywalność jest niesamowita, ja wsiąkłem przy tej grze na kilka dobrych dni i nikt nie wiedział co się ze mną dzieje. Ale naprawdę warto poświecić na tą pozycje trochę więcej czasu, więc gorąco polecam Tenchu, gdyż na pewno nie będziecie zawiedzeni. |
||||
|