Pewnego pięknego dnia, gdy nawalałem w Euro 2000 na PSX'a kumpel przyszedł do mnie z grą, która (jak twierdził) po prostu wymiata. Z ciężkim sercem wyłączyłem moje kochane Euro (dla niekumatych to Fifa tyle, że wydana specjalnie na Mistrzostwa Europy) i odpaliłem ISS'a.No cóż... Intro zadowalające, od razu rozpoznałem m.in. Luisa Figo, Zidana czy Desaillego, ale nie intro przecież jest najważniejsze w grze. Wziąłem szybki mecz, aby zobaczyć jak to się w ogóle prezentuje. No, rzeczywiście drużyn mniej niż w Euro 2000. Wybrałem Polskę przeciw Angolom, potem stroje, czas meczu i ruszamy! Jestem dosyć sceptyczny dlatego przed meczem chciałem ustawić taktykę i... wtedy mi Pad z rąk wyleciał. Co to za jakiś Matysok? Albo Brzeczak? Niestety tej grze brakuje licencji. Czyli Minus mamy. Jeśli chodzi o taktykę jest tam mnóstwo możliwości i ustawień, że nawet Manager przy tym wysiada. OK. Rozpocząłem mecz i rzeczywiście nawet miło się zaskoczyłem :) Piłkarze ładniejsi niż w moim Euro. Ale coś co mnie zadziwiło w ISS były ruchy tych zawodników. Każdy poruszał się z gracją, wdziękiem i... realistycznie! Trzeba przyznać że przegrałem po zaciętym meczu 3:2. No cóż...Wróciłem do Menu gdzie pisało coś tam takiego jak Master League. Pomyślałem że są tam drużyny typu :Real, Barca. I rzeczywiście były, od razu wziąłem Real i znów się rozczarowałem. Gdzie jest Carlos?Anelka? Czy inni? Jakieś boby typu Natchegall, Miranda czy Castolo. O mój Boże aż odechciało mi się grać. Nie wspomniałem jeszcze o dźwięku, który mimo wszystko Euro nie dorównuje. Jakieś japońskie techno zalatuje w Menu ;/ I w ogóle dziwnie wykonane to menu. Podczas meczu rzeczywiście słychać kibiców, ale to nie to samo co w Euro. Komentator komentuje jakby zasypiał i się budził... Może mu trza kawy kupić? :) Jeśli chodzi o samą zabawę gra ma wiele do wyboru, ale mimo wszystko odsiada od Fify. Możemy zagrać puchary różne itp. a jak nam się to znudzi możemy stworzyć własny puchar. Podsumowując... gdyby jakiś zwykły chłopina chciałby zagrać w grę w której położony jest nacisk na realistykę i taktykę polecam ISS. Jeśli jednak ktoś chciałby zagrać w grę, gdzie wiadomo, że Juskowiak to Juskowiak, a Dudek to Dudek niestety ale polecam Fifę. Jednym słowem mimo wszystko, ale ta gra i tak moim zdaniem jest lepsza od Fify ;) |