RECENZJA do gry Sonic Adventure |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Kiedy pojawił się Sonic Adventure, fanom zaparło dech w piersiach. Po raz pierwszy, mieli okazje zagrać w grę z niebieskim, w pełnym 3D. Warto dodać, iż Sonic Adventure, był jedną z pierwszych gier wydanych na Dreamcasta. FABUŁA Dla tej serii typowe jest, że Robotnik chce zdobyć 7 Szmaragdów Chaosu i dzięki nim podbić cały świat... ale chwila moment! Tym razem Robotnik planuje przeznaczyć owe klejnoty do innego celu(Nareszcie!). Za ich pomocą pragnie wzmocnić potwora, składającego się z czystego Chaosu. Kreatura nazywa się Chaos, a po przyjęciu szmaragdu zaczyna ewoluować niczym pokemon łamiąc wszelkie teorie ewolucji. Oczywiście nasz Sonic nie może na to pozwolić, i tym razem do boju rusza z nim aż 5 grywalnych postaci! GRAFIKA Cudo. Grafika świetnie wykorzystuje moc Dreamcasta, ale cóż się dziwić...128 bitowa konsolka. Stałe 60 klatek. Tekstury dokładnie wykonano, ale nie idealnie. Zdarzają się błędy, ale nie można mieć wszystkiego. Kolorystyka plansz i postaci została świetnie dobrana. Gra świateł także została solidnie wykonana, można to zauważyć poruszając się po Adventure Fieldach, gdzie mamy czas na podziwianie otoczenia. MUZYKA Rewelacyjna. Już w intrze wita nas Rock, "Open You Heart" zespołu Crush 40. Każda postać została obdarzona swoim "Themem" Sonic, ma w tle ostrego Rocka a Knuckles np. Hip Hop. Do plansz muzyka została nagrana solidnie, oddaje jej klimat Nawet zmienia się w niej, kiedy zagraża nam jakieś większe niebezpieczeństwo. A głosy postaci.... średniawo. Głosy niektórych bohaterów zostały źle dobrane. W dużej liczbie filmików nie wpasowują się im w usta. Postać ciągle gada mimo, że brak już głosu... GRYWALNOŚĆ Gra ma ciekawy system dostawania się do levelu, bowiem, aby zacząć grać musimy sami znaleźć level. Areny, przez które dostajemy się do celu, zwane są "Adventure Field". Możemy na nich porozmawiać z przechodniami, szukać emblemów oraz różnych upgradeów, które dodają nam nowe umiejętności, oraz ulepszają te stare. Z Adventure Field dostajemy się do Action Level, czyli normalnych plansz gdzie postawione nam są jakieś cele. Oczywiście są też inne, bardziej rozrywkowe np. zjazd na desce snowboardowej, czy też pościg samolotem za ogromnym statkiem i bombardowanie go. W grze mamy do dyspozycji 6 postaci. Sonic, który przemierza plansze z super szybkością, skacząc i niszcząc roboty. Bieganie po ścianach budynków to tutaj norma. Tail's którego gameplay jest bardzo zbliżony do Sonicowego, jednak lisek potrafi latać co zapewni nam dodatkową atrakcję. Knuckles, szukający części rozbitego Szmaragdu szybuje po dużych arenach wkopując się w ziemię i w ściany. Przypomina to grę w ciepło i zimno, w miarę jak zbliżasz się do celu radar zaczyna zmieniać kolory. Amy, której gameplay także jest zbliżony do Sonic'a tyle, że nacisk położono nie na szybkość, ale na zręczność. Robot E-102 Gamma, który sam się przeprogramował umożliwi ci precyzyjne namierzenie wroga i wyeliminowanie go, oraz Big, kot który kocha wędkowanie. Plansze z nim przypominają okrojony symulator wędkowania. Ciekawi są Bossowie. Prócz Robotnika przyjdzie nam walczyć z Chaosem i stadiami jego ewolucji. Ciekawym elementem jest też podróż w czasie do czasów starożytnych, ale tu więcej nie zdradzę, ponieważ nie chcę wam psuć zabawy. Do gry doszła także możliwość hodowli stworków Chao. PLUSY + 6 Grywalnych postaci + Hodowla stworków Chao MINUSY - Głosy niektórych postaci źle dobrano - Często nie wpasowują się w usta PODSUMOWANIE Sonic Adventure to dość ciekawa gra z rozbudowanym światem, śliczną grafiką i niezłą muzą. Świetna platformówka pełna akcji. I mimo, że pojawiła się odświeżona wersja o podtytule DX, to naprawdę warto zagrać w tę wersję. Każdemu kto ma Dreamcasta, i fanom platformówek gorąco polecam ten tytuł. |
||||
|