RECENZJA do gry Worms World Party |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Kolejna gra ze słynnej serii „Worms”. Twórcy jak zawsze zdecydowali się na ulepszenie swojego dzieła o nowsze bronie, nowe misje i dodatki. Naszym głównym, lecz tym razem nie jedynym celem jest zniszczyć wrogie jednostki przy pomocy bardzo rozbudowanego arsenału broni: granatów, karabinów, strzelb, kijów, toporów, rakiet, nalotów bombowych, a nawet za pomocą sztuk walki. Kierujemy oddziałem robali przy pomocy pada lub. jak kto woli. klawiatury. Nasi bohaterowie dadzą sobie radę z każdym wojennym narzędziem, my musimy tylko dobrze nimi pokierować. Jak to zwykle bywa, za wroga mamy jeszcze czas. To on odpowiada za długość tur i... wodę, o której jeszcze wspomnę. Będzie nas dręczył i prześladował od początku do końca. Zmusi nas do szybkiej akcji pod groźbą utraty kolejki. O rozgrywkę nie musimy się martwić. Sterowanie jest bardzo łatwe i przyjemne, co daje znakomitą całość (zupełne przeciwieństwo późniejszych "Worms 3D", tam autorzy troszeczkę popsuli sprawę), nie ma jakichś super pomysłów na beznadziejne osłodzenie gry. Wybór broni z prostokąta (arsenału) jest nadzwyczaj łatwy. Nie trzeba tracić czasu na wyszukiwanie jakichś niezwykłych kombinacji, bo tu ich nie ma. Każdy wymieniony wcześniej rodzaj broni ma swoje unikalne atrybuty. Napotkamy Święte Granaty Ręczne, samonaprowadzającą się na cel kaczkę, superowcę, spadającego osła i wiele, wiele innych, bardzo zwariowanych. Do dyspozycji mamy także tak zwane przyrządy wojenne. Możemy dać żołnierzowi linkę do komandoskich wyczynów lub spadochron mający za zadanie przenieść go delikatnie na niższy teren, ale to tylko stare sposoby. Posiadamy odrzutowy plecak, marzenie każdego dzieciaka i teleporter. Fajna zabawa na tym się nie kończy - robaczka można zmienić w robotnika. Robimy wtedy przekopy, wykopy, a także, co najlepsze, stawiamy metalowe osłonki. Twórcy zdecydowali się na udostępnienie wielu dodatków umilających nam życie. Możemy zabawić się w architekta, który tworzy wyspy (edytor map innymi słowy). Następnym udoskonaleniem jest trening naszych umiejętności, m.in. poprawienie celności; spędzamy na przykład czas na rzucaniu granatów w spadające tarcze. No i ostatni prezencik, jaki nam dano: różnorodne misje typu "masz mało życia, przedostań się pod linią ognia do broni i zniszcz wszystko, co się rusza", jednym słowem Rambo czy Chuck Norris (jak kto woli). Jak zawsze tym, co nie lubią samotnej, nudnej gry, pozostaje rozgrywka wieloosobowa, wspólna współpraca i rywalizacja z przyjaciółmi. Czego chcieć więcej? Możemy za rywala ustawić sobie drużynę sterowaną przez komputer. Nie spodziewajcie się jednak, że będzie tak łatwo - ten „komputer” też nie źle potrafi dokopać. Wyspa musi mieć dookoła wodę, w tym wypadku morderczą rzekę, w której na dnie spoczywają setki naszych niedoszłych bohaterów - gdy robal do niej wpadnie, natychmiast się topi. Jak już wcześniej wspomniałem, jej poziom zależy od czasu, jaki upłynął - im później, tym więcej wody. Grafika stoi na wysokim poziomie. Kto by pomyślał, że taka gierka może w tej dziedzinie aż tak daleko zajść. Broń została ciekawie pokazana, a narzędzia pomocnicze sprawiają wrażenie, porządnych i całkowicie wyczynowych. Bojowe zwierzaki rozpozna nawet najmniejsze dziecko. Wybuchy trzeba pochwalić! Każda broń daje inny, oszałamiający efekt - większy lub bardziej malowniczy rozprysk na przykład. Teren, po jakim się przemieszczamy, to najróżniejsze kolorowe pola, wzgórza i dolinki przez nas wybrane. Samolot, który zrzuca bomby, wygląda jak jakaś zabawka. Menu i tła są pięknie przygotowane. Jedynie woda oddaje wrażenie sztucznej. Do muzyki mam tylko jedno, lecz duże zastrzeżenie. Posłuchać go możemy jedynie podczas przygotowań do walki, lecz i tu ciągnie się w kółko ta sama nuta. Zaletą zaś są efekty dźwiękowe: liczne komentarze robaków, doskonałe odgłosy wybuchów, genialne świsty, palnięcia po trafieniu robala kijem i tak dalej. Super rzeczą jest to, że, podczas gdy robak odbija się jak płaski kamień na wodzie, słychać delikatne chlustanie. Na koniec mogę przekazać, że gra jest świetna i ma bardzo mało minusów. Gorąco zachęcam do zagrania. |
||||
|