RECENZJA do gry Mortal Kombat V1996 Turbo 30 Peoples [p1][!] |
||||
|---|---|---|---|---|
|
||||
|
"Mortal Kombat V1996 Turbo 30 Peoples" Yoko/Super Art Soft Team 1995 "Mortal Kombat V1996 Turbo 30 Peoples" to klasyczna 8-bitowa konwersja oryginalnego tytułu, który ukazał się na format NES bez licencji autora. W tym przypadku programistom chodziło o sprawienie wrażenia, że gracze mają do czynienia z nową odsłoną serii. Stąd widzimy rok 1996 bedący częścią tytułu. Niezależnie od tego, niniejszym recenzowana produkcja nawiązuje raczej do pierwszej odsłony serii (oryginalnie "Mortal Kombat" wydany 8 października 1992 r. na automaty zręcznościowe). Podejrzewam, że omawiany tytuł miał w sumie stanowić pewną konkurencję dla "Mortal Kombat II" wydanego na format NES rok wcześniej przez tandem JY Company/Hummer Team. W "Mortal Kombat V1996 Turbo 30 Peoples" gracz ma do dyspozycji 6 postaci znanych z pierwszej odsłony serii. Gra oferuje tryb "Tournament", gdzie można zmierzyć się w 3 poziomach trudności. Co ciekawe, w tym przypadku istnieje możliwość wyboru opcji "Invicibility", dzięki której nasza postać nie traci energii, pomimo że nadal może być niemiłosiernie poniewierana przez przeciwnika. Gdy nasz adwersarz tarci cały zasób energii, na ekranie widzimy napis "Finish Him/Her!", jednakże w odróżnieniu od wydanej przez Hosekn of USA Co. Ltd. trzy lata później "Mortal Kombat Trilogy - MK5", w tym przypadku nie mamy do czynienia z Fatality. Podejrzewam, że programiści będący autorami odsłony następnej zainspirowali się pomysłem, który nie został do końca zrealizowany przez tandem Yoko/Super Art Soft Team. Pod względem parametrów graficzno-dźwiękowych "Mortal Kombat V1996 Turbo 30 Peoples" jest produkcją przeciętną. Podobnie wygląda kwestia grywalności. Mam wrażenie, że całościowa owa gra jest nieco "drewniana" i sprawia wrażenie prototypu, który został nieco podrasowany przez Hosekn of USA Co. Ltd. w roku '98. "Mortal Kombat V1996 Turbo 30 Peoples" to produkcja przeznaczona dla tych graczy, którym nie przeszkadzają 8-bitowe konwersje tytułów z serii "Mortal Kombat" i "Street Fighter". Tylko ludzie naprawdę pamiętający rynek cartridge'ów NES z lat 90. XX wieku są w stanie zrozumieć ideę i cel tego typu zabiegów, które nigdy nie doczekały się autoryzacji. Młodsze pokolenie poczuje się znudzone lub podirytowane podczas podejść do niniejszym zrecenzowanego tytułu. |
||||
|