To już lepiej, dużo lepiej. Jak niewiesz, co to jest GTA, powinneś się wstydzić. Gra ma w sobie "to coś, czego zabrakło w GTA1". Ładniejsza grafika, muzyka jeszcze lepiej, ale grywalność - uau! Coś o grze: powtarzają się moje słowa, że znów bohaterem jest łobuz i morderca. Znowu kilka fajnych spluw, ładne furkensy, brak motorków (obniża ocenę :\), szybka akcja, mrowie policji, dużo zagadek. Trzy miasta. Jedną z zagadek w drugim mieście jest zdobywanie ukrytych samochodów z numerkami. Po zebraniu wszystkich przed salonem pojawiają się pojazdy wojskowe z działkami, czołg, straż pożarna z działkiem-miotaczem ognia i kilka szybkich fur z wyposażeniem destrukcyjnym. Nieźle, co? Naprawdę warto. Nieraz jak wejdziesz na schody prowadzące do tajemniczego miejsca, znajdziesz tam ukrytą paczkę, broń, rozwałkę, pancerz albo inne "znajdźki". Dużo misji, przestępstw, pojazdów, pościgów i grywalności. Imponuje funkcja "doczepiania" karabinów, min, oleju i bomb do samochodu. Mimo wszystko - dobra gra. Warto zagrać. Dużo czasu spędzonego na granie.
PS: Tylko się systemu save'ów przyczepię. Łażenie do kościoła i płacenie tyyyle kasy... Czy ktoś nas nie robi w balona? |