przejdź do informacji o grze

tytuł: Super Contra 7 (E)
system: Nes [Pegasus] gatunek: Strzelanka
Widok: NORMALNY Przejdź do widoku:

RECENZJA do gry Super Contra 7 (E)

Umieścił: Kurwydziad Status info: ZATWIERDZONE
Data dodania: 13.10.2010, 20:19 Punkty: 6
"Super Contra 7"
E.S.C. Co. Ltd./Waixing
1996

Bardzo kontrowersyjny tytuł. Z drugiej strony istnieją gracze, którzy bardzo lubią sobie odpalić "Super Contrę 7" czy to na cartridge'u, czy to na emulatorze. Mimo wszystko ta gra jest zrobiona źle...

Trzeba pogratulować autorom odwagi, bo nie jest to żaden hack, ale osobny tytuł z nowymi poziomami i bossami. Inspirowany co prawda przede wszystkim "Super Contrą", no ale zawsze jest to jakaś nowa jakość. Tyle tylko, że wątpliwa. Kolejny raz wcielamy się w rolę Lance'a i Billa znanych z dwóch klasycznych już części cyklu zwanego "Contra". Lądujemy w mieście żywcem wyjętym z NESowego "Mighty Final Fight", a po pokonaniu dziwnego głowonoga udajemy się do katakumb... potem dżungla, baza wojskowa i znowu katakumby. Czyli brak pomysłu na poprowadzenie fabuły. Chyba, że pomysłem na nowość jest nienaturalny poziom trudności, bo są momenty banalne, ale są też rzeczy prawie nie do przejścia bez dobrej broni lub odpowiedniego zapasu żyć. Braki, braki i jeszcze raz braki, nie mówiąc już o wykonaniu...

Motywy graficzne są żywcem wyjęte z "Super Contry" (oprócz poziomu pierwszego - "Mighty Final Fight" i ostatniego - "Contra"), ale są jednocześnie kompletnie niedopracowane i sprawiają wrażenie, że mamy do czynienia z jakąś testową wersją gry. Jeszcze gorzej jest z dźwiękiem. Irytujące piski mające być podkładem muzycznym do danego poziomu. Oprawa audio jest jeszcze gorsza niż w totalnie spartaczonej konwersji "Contry III: The Alien Wars", która ukazała się tego samego roku co "Super Contra 7", jednakże pod kilkoma dziwnymi tytułami. W obu tych grach dźwięk jest tragiczny, ale w omawianej tutaj "siódemce" jest gorzej. Tego typu irytujące parametry plus nielogicznie zakodowany poziom trudności sprawiają, że tytuł niniejszy jest bardzo ciężki do skończenia. Na szczęście gra jest krótka.

W sumie "Super Contra 7" ma swoich zwolenników i przeciwników. Na pewno warto po nią sięgnąć z ciekawości lub z zapędów kolekcjonerskich. Można przyjąć, że twórcy mieli dobre intencje, a z wykonaniem poszło im niestety zdecydowanie gorzej. Może z braku czasu lub środków. Tego nikt nie jest w stanie dowieść. No ale na dłuższą metę jednak nie da się grać w "siódemkę"... Gorsza jest już chyba tylko "Super Contra X" (Chengdu Tai Jing Da Dong Computer Co. - 1994).
Grafika: 5/10 Dźwięk: 3/10 Grywalność: 4/10 Ocena ogólna: 4/10