przejdź do informacji o grze

tytuł: Civilization II
system: Playstation gatunek: Strategia
Widok: NORMALNY Przejdź do widoku:

RECENZJA do gry Civilization II

Umieścił: Gandalfinho Status info: ZATWIERDZONE
Data dodania: 22.11.2006, 17:20 Punkty: 9
Civilization II


Gra jest dość klasycznym przykładem wymierającego dziś gatunku strategii turowych, oraz drugą odsłoną doskonałej serii Civilization. Stworzył go wtedy jeszcze nieznany, a dziś już prawie legendarny Sid Meier. Rozgrywkę rozpoczynamy od wybrania opcji świata. Najpierw jego rozmiar, następnie ilość bandytów, ilość innych cywilizacji, styl architektoniczny naszych miast, płeć naszego władcy, jedną z 28 cywilizacji dostępnych w grze oraz poziom trudności. Potem czekamy z dwie minuty zanim gra się załaduje.
Po wybraniu wszystkich opcji rozpoczyna się właściwa rozgrywka. Rozpoczynamy w roku 3000/5000 p.n.e., z jednym lub dwoma chłopami(Settler). Trzeba znaleźć jak najlepsze miejsce na miasto. Jeśli stolicę postawimy byle gdzie, jej rozwój będzie utrudnony, lub też w ogóle nie będzie możliwy. W stolicach, jak i w innych miastach, stawiamy budynki, dzielące się na zwykłe-rozwojowe, militarne i cuda świata. Budowle rozwojowe pozwalają na zwiększenie zysków, nowe technologie, ułatwiają utrzymanie porządku w mieście albo przyspieszają rozbudowę i produkcję. Militarne pozwalają na wyprodukowanie coraz to bardziej zmyślnych jednostek wojskowych. Tzw. ”cuda świata” to najwspanialsze osiągnięcia ludzkości z różnych epok, takie jak np. Chiński mur (nasze jednostki są trudniejsze do zabicia) czy Kolos (który zwiększa produkcję o 3 jednostki). Ciekawe także jest to, że np. Chiński mur mogą wybudować Germanie, a piramidy np. Japończycy.

Jednostki dzielą się na piechotę, statki, pojazdy naziemne, samoloty, artylerię, rakiety i wsparcie. Jest to zestawienie wystarczające i dość wyważone. Piechota na przykład to jednostki bardzo tanie i przydatne szczególnie na początku gry, potem służą jako zwiad lub zapchajdziury w armii, pojazdy mają większą siłęprzebicia, ale są też droższe itp. Warto wspomnieć o benzynie, która odgrywa szczególnie ważną rolę w kwestii samolotów (jak powszechnie wiadomo, szybowców nie używa się w armii). Warto wspomnieć także o rakietach, siejących postrach i ogólnorozumiane zniszczenie. Jednostki wsparcia właściwie nie nadają się do walki, są to np. Settler mogący rozwijać, użyźniać lub budować drogi na terenie państwa, czy też dyplomata, o którego roli mówić chyba nie muszę.

Grafika jest po prostu słaba, choć słabsze też widziałem. Kolory nie są złe, ale ludzie wyglądają jak… no nie wiem… łyse małpy? Teren jest bardzo różnorodny, chociaż ma zdecydowane braki w szczegółach. Oprócz gór, równin, stepów, wód czy lasów, są jeszcze dodatkowe elementy losowe. Chodzi tu np. o banany w dżungli, lub diamenty w górach. Oprócz waloru estetycznego zwiększa to także elementy rozwojowe miast: jedzenie, przychód i budowę. Tła są bardzo ładne i jest ich kilka do wyboru.
Dźwięk jest zdecydowanie lepszy. Usłyszymy kilka utworów, są też odgłosy walki naszych wojsk, które, co mnie zdziwiło, brzmią o niebo realistyczniej niż wyglądają.
Grywalność jest doskonała. Pod jednym przyciskiem mamy całe menu. Tutaj możemy zrobić wszystko: zarządzać miastami, zmienić podatki, lub porównać się z innymi imperiami etc. Co jakiś czas zwoływane są zebrania z naszymi doradcami: militarnym, naukowym, zyskowym, od polityki wewnętrznej i zagranicznej. Każdy z piątki pomocników wyraża swoje zdanie na temat naszych rządów i daje nam rady co należałoby zmienić w naszym państwie. Jeśli według naszych poddanych będziemy dobrze rządzić, nagrodzą nas przebudową naszej Sali tronowej.
Ogólnie grafika kiepska, muzyka wystarczająca, a grywalność doskonała, do tego gra ma w sobie to "coś". Polecam ją każdemu kto szuka rozrywki na dłuższą metę lub tym którzy chcą się przekonać jak wielki kunszt ma Sid Meier.
Grafika: 5/10 Dźwięk: 8/10 Grywalność: 10/10 Ocena ogólna: 8/10