RECENZJA do gry Pokémon Mystery Dungeon: Blue Rescue (U) [0566] |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Pokemon Mystery Dungeon: Blue Rescue Team Z pojawieniem się na rynku konsolki NDS zaczęło się pojawiać wiele nowych produkcji, które mają zachęcić nas do zakupienia konsolki i przede wszystkim grania na niej. Tak też jest w przypadku Pokemon Mystery Dungeon: Blue Rescue Team. Na rynku światło dzienne ujrzało już wiele pokemonowych produkcji: od pinballi, przez gry karciane aż po bijatyki. Jednak gra, w której wcielaliśmy się w młodego trenera i wyruszaliśmy w świat ze swoim pierwszym pokemonem, aby stać się mistrzem, przyjął się najlepiej. Jednak jeśli oczekujecie, że i tym razem sytuacja wygląda tak samo... Gra przedstawia się całkowicie „inaczej” nie ma tu żadnego łapania poków, nie ma żadnych walk z innymi trenerami, nie ma też... ale może najpierw zacznijmy od krótkiego wstępu. Po dość ciekawym wstępie do gry, czeka na nas seria krótkich pytań. Po co te pytania? A po to, żeby określić w jakiego pokemona przyjdzie nam się wcielić. Sekwencja szybka i niezbyt skomplikowana, pozostaje wybrać nam jeszcze płeć... i stajemy się 1 z 16 pokemonów. Ich imiona to: Bulbasaur, Charmander, Chikorita, Cubone, Cyndaquil, Eevee, Machop, Meowth, Mudkip, Pikachu, Psyduck, Skitty, Squirtle, Torchic, Totodile oraz Treecko. To nie koniec, musimy bowiem jeszcze dobrać sobie towarzysza podróży! Fabuła gry jest niezwykle prosta – bohater-gracz budzi się pewnego razu jako pokemon w nieznanej sobie krainie. W pewnym momencie spotykamy swojego partnera, który nie chce nam wierzyć, że byliśmy kiedyś człowiekiem. Kłótnia między nami zostaje przerwana przez Butterfree, który wyjaśnia nam, że zgubił swoje dziecko w pobliskim lesie, zamieszkanym przez dzikie pokemony. Oboje bez chwili namysłu postanawiają udać się na pomoc bezbronnemu malcowi. Po wykonanej misji nasz dwuosobowy (na razie) zespół decyduje się założyć Rescue Team, który będzie pomagał pokemonom z wioski. Podczas naszych wędrówek odwiedzimy lasy, jaskinie, wieże itp. Aby sytuacja nie wyglądała zbyt różowo, warunki atmosferyczne, pojawiające się w nieokreślonym czasie podczas naszych poszukiwań, mają za zadanie utrudnić nam poszukiwania. Jeśli mamy problemy z odnalezieniem „schodków” na kolejne piętro, to na mapie, którą odsłaniamy w trakcie swojej wędrówki bez problemów odnajdziemy nie tylko miejsce przejścia, ale także przedmioty (uzdrawiające, zwiększające atak, obronę itp.) które mają za zadanie ułatwić nam podróż, oraz wykryjemy wrogo nastawione do nas pokemony. System walki jest wpół turowy, poruszamy się w czasie rzeczywistym, jednak gdy dochodzi do walki sytuacja się zmienia. Możemy zaatakować standardowym uderzeniem albo użyć ataku specjalnego, uleczyć się czy wykorzystać przedmiot. W potyczkach pomaga nam również nasz partner, po spędzeniu odpowiedniej ilości czasu przed konsolką liczba poków z których możemy dobrać partnera wzrasta do 386. Jeśli nie zadowala nas obecność tylko 1 partnera to nie szukamy daleko, wystarczy odwiedzić strefę w której żyją zwerbowane przez nas wcześniej poki i dołączamy je do naszego zespołu. Sytuacja ewolucji wygląda inaczej niż dotychczas. Ewolucje osiągniemy dopiero po 1-krotnym przejściu gry a nie, jak w znanym systemie, po osiągnięciu odpowiedniego systemu. Oczywiście jeśli do ewolucji jest potrzebny przedmiot (kamień) to też musimy go posiadać aby dopełnić procesu. Ze względu na przeniesienie obowiązków trenera na jednego z pokemonów system przyjaźni znany z poprzednich części został zastąpiony przez I.Q. Centrum dowodzenia naszego zespołu umiejscowione jest w przytulnej wiosce i ciepłym domku należącym do gracza, który z czasem przekształci się w „chatę nie do poznania”. Nowe misje przyjmujemy otwierając skrzynkę pocztową, bądź odwiedzając tablicę ogłoszeń znajdującą się przy poczcie. W wiosce mamy dostępnych kilka domów, sklepów. A właśnie - sklepy... tu możemy kupić bardzo przydatne przedmioty, które wykorzystamy następnie podczas misji, zdeponować pieniądze otrzymane za wykonanie misji (chyba że w nagrodzie nie było zaznaczone), przechować przedmioty, które nie są nam w danym momencie potrzebne i które nie mieszczą się w naszym zebranym ekwipunku. Sklepy te są na tyle ważne, ponieważ jeśli podczas wyprawy zemdleje (spadnie do 0 HP) nasz główny, albo towarzysz wybrany na początku, tracimy cały majątek, oraz dość dużą część ekwipunku wraz z przedmiotami trzymanymi przez poki. W wiosce znajdziemy także sklep w którym możemy zakupić strefy, dla zwerbowanych towarzyszy. W późniejszym etapie gry ceny odpowiednich stref są dość wysokie, ale w zamian otrzymujemy możliwość „przechowania” napotkanych poków. Oprawa graficzna tytułu stoi na wysokim poziomie. Fakt faktem, że tytuł jest wykonany w systemie 2D, jednak to bardziej plus niż minus. Pokemony oraz ataki specjalne wyglądają dobrze i są nieźle animowane. Kolorystyka nie zniechęca gracza, wręcz przeciwnie nadaje miłe i pozytywne wrażenia. Jednakowoż przysłowiowe „lochy” nie obfitują w wyszukiwane szczegóły, dużo razy będziemy szli przez tak samo wyglądającą planszę oczekując pewnej zmiany, która jak na złość nie następuje. Muzyka stoi na wysokim poziomie, warto więc czasem przystać i posłuchać brzdąkającej w tle muzyczki. Z 2 strony efekty dźwiękowe już nie brzmią tak ciekawie. Owszem, występują, jednak nie zachwycają niczym szczególnym. Sterowanie na konsolce DS nie sprawa nam większego problemu. Mając do dyspozycji „krzyżaka” oraz standardowo strzałki, polecam posługiwać się strzałkami. Krzyżak pomaga czasem w szybszym wyborze kierunku oraz przedmiotu, ale poza tym nie przydaje się do innych czynności. Na dolnym ekranie cały czas będziemy obserwować nasze poczynania, podczas gdy na górnym możemy ustawić podgląd na naszą drużynę, albo ustawić mapkę świata. Podsumujmy, gra potrafi wciągnąć na 15-20 godzin gł. wątku a do tero dochodzi jeszcze wykonywanie misji po gł. wątku oraz próby wyłapania jak największej liczby poków. Jednak wiadomo, że nie jest to typowy RPG, który spowoduje u nas manię siedzenia od włączenia do momentu zaśnięcia przed ekranikiem. Wiadomo, że w tytule nie zostały przedstawione wszystkie możliwości konsolki, jednak nie da się teraz już tego naprawić, trzeba czekać na kolejną odsłonę tytułu. Jak widać, nie jest to gra dla każdego. Z jednej strony nie doświadczymy tu możliwości treningu i zdobywania odznak, co znamy z innych serii. Jeśli jednak chcesz czegoś nowego, świeżego powiewu powietrza to ta gra nadaje się do tego jak najbardziej. Jednak pamiętaj graczu, że końcowa decyzja należy tylko wyłącznie do ciebie |
||||
|