Starfox za czasów SNESa był niewątpliwie kultową pozycją wśród fanów Nintendo.Kontynuacja NA Nintendo 64,wydana w Europie pod nazwą Lylat Wars,również okazała się dla fanów miłą niespodzianką i dostarczyła sporo dobrego strzelania.Potem coś się stało z Foxem i jego paczką.Nintendo nie miało już za bardzo pomysłu co z tym fantem zrobić i to Rare już na GameCube w locie zmieniło Dinozaur Planet na kolejne przygody Foxa, a ostatnio Namco przygotowało przeciętną strzelaninę.Poszukiwań ciąg dalszy,tym razem na Nintendo DS.Zanim zaczniecie jednak zabawę,zostaniecie nakarmieni ckliwą historyjką opowiadającą o losach wszystkich członków oddziału Star Fox,którzy po wygranej wojnie prowadzą mniej lub bardziej udane życie osobiste.Żabol na przykład założył rodzinę, Fox zaś odrzucił miłość i stał się samotnym wilkiem przemierzającym wszechświat.Normalnie łezka w oku się kręci,gdy ogląda się żabkę,lisa czy borsuka w strojach pilotów myśliwców i dowiaduje się o ich zakrętach życiowych.
Star Fox Command jest połączeniem turowej strategii i strzelaniny.Dzielny Fox po raz kolejny zmuszony jest bronić galaktyki przed najeźdźcami i choć zaczyna walkę sam, szybko dołączają do niego druhowie z nieistniejącego już skrzydła.Część strategiczną rozgrywamy na dolnym ekranie,stylusem wykreślając parabolę lotu naszych myśliwców,pędzących na spotkanie nieprzyjaciołom. Ci z kolei dążą do zniszczenia statku-matki Foxa którego naturalnie trzeba bronić.Całość podzielona jest na tury i choć z pewnością niektóre misje trzeba powtarzać,nikt specjalnie się przy tym nie napoci.Gdy myśliwce zetkną się na mapie,następuje starcie.Misje latane dzielą się na te standardowe,podczas których trzeba po prostu wystrzelać wszystko,co śmiga po planszy oraz na pojedynki z bossami. O ile te pierwsze szybko robią się monotonne,walki z szefami są świetne,zróżnicowane i dostarczają niezłych emocji.Wymagają też,w przeciwieństwie do zwykłych misji,nieco zręczności od gracza.Szkoda,że na 30 misji w grze pojedynków z bossami jest tylko kilka.
Fajnie rozwiązano sterowanie - pojazdami naszych dzielnych pilotów kierujemy przy pomocy stylusa, jeżdżąc nim po dolnym ekranie,a pod przyciskiem jest jedynie strzelanie.Jak się szybko okazuje,to wygodne rozwiązanie.Dodatkową atrakcją jest multiplayer przez WiFi,dzięki któremu można wyłonić najlepszego pilota na podwórku.Gra jest dobra,choć niezbyt trudna,ale przydałoby się więcej różnorodności pośród standardowych misji.Niemniej jednak-polecam. |