Puzzle,Platform,Driving,Action-oto charakterystyka GripShift,gry na PSP spod igły Sidhe Interactive.Co to oznacza w praktyce? Jest to zręcznościówka, w której należy wytężyć szare komórki,aby osiągnąć cel.Tak naprawdę pasuje wszystko poza wyjątkiem Driving, gdyż samochód jest zaledwie środkiem transportu.Areną zmagań są lewitujące drogi łączące fragmenty ziemi obiecanej,przeplatane elementami ruchomymi(kładki),skoczniami,portalami i innymi pierdołami, które jako combo stanowią wyszukany tor przeszkód.Oczywiście za wszelką cenę musisz pokonać taki tor, zbierając przy okazji tokeny,dopalacze oraz broń,z której korzystasz w przypadku zmagań wyścigowych z oponentem.To wszystko.Już? Niby tak,a jednak mimo tych jakże przejrzystych zasad GripShift to świetna gra,zapewniająca zajęcie na wiele godzin.Kluczem do sukcesu jest obczajenie lokacji,z reguły na drodze prób i błędów, tj. wielu powtórzeń,a następnie masterowanie(punkty doświadczenia za całokształt dające dostęp do kolejnych poziomów) na przykład wynajdowanie skrótów i unikanie pułapek(choćby ślepe uliczki czy też dobranie idealnej prędkości, co by po z wyrzutni nie polecieć za daleko,mijając się z wysepką,co kończy się przymusowym restartem).W miarę postępów odblokowujesz bonusowe mini-gry(pingwinie kręgle,hokej na lodzie i inne pierdółki).A właśnie! Wspomniałem,że samochód występuje tutaj jako "przenośnia",co stanowczo podtrzymuje.Model jazdy nie urzeka, szczególnie poślizgi - na ostrych łukach aż się prosi o malowniczy slajd,lecz nic z tego(ręczniak ma tak naprawdę inne zastosowanie).Z uwagi na charakterystykę zabawy developer pokpił też grawitację,opracowując zbyt księżycową,dzięki czemu furą można kierować w trakcie lotu(np. turbodopalacz i wybicie z hopy),nawet "hamować",sprytnie unikając nieprzyjemności.
Oprawa graficzna nie zaskakuje,razi nieco umownością(4 tematy przewodnie:pustynia,dżungla,śnieg oraz horror) żaden to majstersztyk techniczny,ale i nie przeszkadza.Za to muza zdołała mi wywiercić olbrzymią dziurę w czaszce.Hip-hopowe oraz techniawkowe tematy,często z wokalem.Super! Atutem GripShift jest edytor tras pozwalający w sposób intuicyjny ustawiać kolejne "klocki".Co więcej,stworzony tor można przesłać bezprzewodowo(Wi-Fi) kumplowi,podobnie jak i konkurować we czwórkę(wszelkie konfiguracje tematyczne).GripShift to bardzo oryginalny tytuł,który polecam wielbicielom kombinowania - ponad 100 poziomów sprawi , że nie raz będziesz przeklinał ze złości,ale poczujesz ogromną satysfakcję po uporaniu się z wszelkimi łamigłówkami.Niestety,odpalenie ukończonych wcześniej poziomów nie niesie już żadnego wyzwania.Mimo to POLECAM. |