przejdź do informacji o grze

tytuł: Bugs Bunny Crazy Castle, The (U)
system: Nes [Pegasus] gatunek: Platform.
Widok: NORMALNY Przejdź do widoku:

RECENZJA do gry Bugs Bunny Crazy Castle, The (U)

Umieścił: verbatim05 Status info: ZATWIERDZONE
Data dodania: 25.04.2006, 17:19 Punkty: 9
Królik Bugs - znany szarak z kreskówki przeniósł się do świata NES-a. Tym razem musi uratować swoją króliczą dziewczynę z tytułowego Crazy Castle (Zwariowanego Zamku). No cóż, ważna sprawa! Trzeba ją uratować! Nie będzie to oczywiście proste. Inne animki chyba sprzymierzyły się przeciwko Bugsowi i postanowiły mu przeszkodzić. Naprzeciw naszego bohatera stają m.in. kojot, kaczor Daffy, trzy odmiany kota Sylwestra i kogut Leghorn. Tyle o fabule. Przejdźmy do samej rozgrywki.
Przede wszystkim wszyscy platformowcy mogą przeżyć szok: w grze się nie skacze. Mnie samego za pierwszy razem bardzo zdziwił ten fakt. Nie jest to jednak wada, a celowe zagranie ze strony autorów. Gdybyśmy mieli możliwość skakania w każdym miejscu dowolnej planszy, gra byłaby za prosta. Na planszach będziemy zatem zmuszeni korzystać ze schodów i drzwi, zbierając przy tym marchewki. Po "zjedzeniu" żądanej ilości tego warzywa dostajemy dodatkowe życie i teleportujemy się do następnej planszy. Przy okazji musimy unikać postaci, które wymieniłem wyżej. Każda z nich ma inne cechy, np. zielony Sylwester najczęściej "zapętla" swoje ruchy "wejdź do góry i zejdź", czarny próbuje nas złapać, a różowy idzie wtedy, kiedy my idziemy. Przez pierwsze plansze jest bardzo łatwo. Potem niestety jest trudniej. Trzeba przemyśleć każdy swój ruch. Np. jeśli będziesz chciał wziąć marchewkę znajdującą się przy brzegu ekranu, z drzwi za twoimi plecami może wyskoczyć kot, odcinając ci drogę ucieczki, a wtedy jedno życie masz już z głowy. Dlatego musisz go wykiwać. Można zrobić to na wiele sposobów, np. zrzucając mu na głowę pudło lub sejf; możesz też znaleźć rękawice i przywalić przeciwnikowi w nos. Każda broń jest jednak jednorazowa - nie ma tak dobrze, oj nie!
Co planszę pokazuje nam się specjalny kod. Po przejściu 1 planszy pokazuje się nam kod do drugiej, jak przejdziemy drugą to dostajemy kod do trzeciej itd. Dzięki temu możemy kontynuować grę zawsze od momentu, w którym skończyliśmy.
A grafika ? Jest na ocenę dobrą z plusem. Nie zachwyca jakimiś wodotryskami. Chodzimy po murach ceglanych, betonowych lub po belkach metalowych. W tle ściana ceglana lub blaszana. Nic nadzwyczajnego, a jak się wczujemy w grę, to i tak nie zwracamy na to uwagi. Animacje są zabawne i staranne. Królik ma dużo klatek animacji, ma płynny ruch. Gdy traci życie, podskakuje prosty jak struna, upada wkurzony i znika w chmarze dymu. Przeciwnicy tupią nogą w podłogę lub zwijają się z bólu, gdy dostaną jakimś ciężkim przedmiotem. Jak przechodzimy przez komin, widać drogę, którą pokonuje szarak lub jego przeciwnik. Gdyby nie animacje, grafika sprawiałaby znacznie gorsze wrażenie. Dźwięk ratuje sytuację. Muzyka łatwo wpada w ucho. Jest przyjemna, bez żadnych pisków i wysokich dźwięków. Pasuje do klimatu. W otoczeniu ceglanych murów przygrywa nam spkokojna pioseneczka, taka jakby "swingowa", a w planszy z metalowymi belkami muza jest taka metaliczna i szybsza, jakbyśmy wykonywali tajną misję. Efekty dźwiękowe to nic takiego w porównaniu do muzyki. Uderzenie przedmiotu, strzał z rękawicy i jęki wrogów to właściwie wszystko, co możemy usłyszeć.
Podsumowując - bardzo przyjemna gierka. Warto w nią zagrać. Wymaga odrobinę myślenia i przewidywania, choć przyda się również szczypta zręczności. Taka mieszanka nie może okazać się trującą. Raczej korzystną. Polecam.

PLUSY:
- ładna animacja
- świetna muzyka
- uczy przewidywania i logicznego myślenia
- brak możliwości skakania
- system zapisywania (passwordy)

MINUSY:
- trochę słaba grafika
- słabe efekty dźwiękowe
Grafika: 7/10 Dźwięk: 8/10 Grywalność: 8/10 Ocena ogólna: 8/10