RECENZJA do gry Challenger (J) |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
"Challenger" Hudson Soft Company, Ltd. 15 października 1985 "Challenger" jest jednym z tych tytułów, które poznałem dopiero dzięki emulatorom komputerowym oraz stronom internetowym z romami Nintendo Entertainment System. Szkoda, bo część gier na 8-bitowe konsole poznane w ten właśnie sposób chciałbym przetestować na oryginalnym sprzęcie. Jedną z nich jest właśnie niniejszym recenzowana produkcja. "Challenger" to rzecz, która łączy w sobie zręcznościową platformówkę z możliwością eksplorowania dość rozległych obszarów widzianych z lotu ptaka. Gra podzielona jest na cztery poziomy ("Scenes"), z których klasycznie wyodrębniony jest tylko pierwszy z nich ("Stop the Express!"), a trzy pozostałe łączą się ze sobą w taki sposób, iż "Scene 3" ("Get Keyword!") wraz ze "Scene 4" ("Rescue Princess!") są zawarte w "Scene 2" ("Find Princess!"). Innymi słowy po ukończeniu pierwszego poziomu jesteśmy przekierowywani do drugiego, który eksplorujemy. Po wejściu do każdej jaskini włącza się level trzeci, skąd musimy zabrać losowo generowany przedmiot (najlepiej żeby to był od razu klucz niezbędny do odblokowania "Scene 4"). Runda czwarta i ostatnia jest dostępna po oczyszczeniu z cennych itemów wszystkich jaskiń ze wspomnianym kluczem na czele. Poziomy 1, 3, 4 to widok platformowy, natomiast "Scene 2" to widok z lotu ptaka. Gra oferuje jedynie tryb zabawy dla jednego śmiałka, co w tym przypadku bynajmniej nie jest zarzutem. Oprawa audiowizualna "Challengera" prezentuje się dobrze mając na uwadze rok wydania gry. Grywalność stoi na wysokim poziomie, bo produkcja zmusza gracza do swego rodzaju koordynowania swych działań podczas rozgrywki. Istnieje również możliwość ustawienia poziomu trudności w ekranie tytułowym poprzez regulację paska "Low/High" oznaczającego "Level" (w domyśle "Skill Level"). "Challenger" to rzecz, która spodoba się graczom lubiącym pewną dawkę adrenaliny w indywidualnej rozgrywce ogranicznonej limitem czasowym i wysokim prawdopodobieństwem popełnienia fatalnego w skutkach błędu. Do tego mamy przy sobie tylko noże, które miotamy w stronę naszych wrogów. Przeciw nam występuje cała zgraja bezlitosnych przeciwników, a także metodycznie upływające sekundy. Warto jednak spróbować swych sił, bo "Challenger" wykształca w graczu pewną umiejętność koordynacji i przewidywania. Jak dla mnie jest to mocne 8/10. |
||||
|