RECENZJA do gry Fist of the North Star (U) |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
Wydawca: Taxan Dystrybutor: Shouei Data wydania: kwiecień 1989 "Fist Of The North Star" to amerykańska wersja wydanej również na NESa, ale w Japonii gry pt. "Hokuto No Ken II: Seikimatsu Kyuuseishu Densetsu", czyli drugiej części przygód karateki o imieniu Ken. Pierwsza część była bardzo udana ze względu na oprawę audio-video i specyficzną atmosferę. Sequel jest również wysokiej jakości, ale na pewno w niczym nie dorównuje prequelowi. "Pięść północnej gwiazdy" jest niczym nie wyróżniającą się grą z gatunku beat'em-up zawierającej pewne pierwiastki gry akcji. Masakrujemy zastępy wrogów, często zgarniając od nich rozmaite power-upy, przychodzi nam się zmierzyć z sub-bossami, a na końcu każdego poziomu czeka na nas jakiś boss, którego również w dobrym tonie jest zlikwidować. Sama rozgrywka jest dosyć bezstresowa i upływa szybko, ale raczej nie można powiedzieć, że gra jest za krótka. Większość parametrów jest idealnie wyważona, co stawia ten tytuł dosyć wysoko w rankingu NESowych produkcji. Pewną atrakcją jest tryb "Vs. Mode", w którym można po kolei zmierzyć się ze wszystkimi bossami występującymi w grze. Można dzięki temu opracować sobie strategię na dwóch ostatnich, którzy są raczej uciążliwi niż trudni. "Fist Of The North Star" charakteryzuje się bardzo dobrą oprawą audio-wizualną, która co ważne nie irytuje, a umila czas spędzony przy grze. Dźwięk buduje pożądaną atmosferę, a grafika trzyma wysoki poziom. Animacje Kena, sub-bossów i bossów są bardzo płynne, czego nie można powiedzieć o zwykłych przeciwnikach. Mimo wszystko tytuł cechuje się bardzo wysoką grywalnością, która skłania do powrotów do gry. Na zakończenie można powiedzieć, że "Fist Of The North Star" nie jest jeszcze jednym, banalnym produktem wyjętym z szuflady z naklejką "beat'em-up", ale z drugiej strony nie wyróżnia się ani pozytywnie, ani negatywnie. Po głębszym opanowaniu jest to bardzo dobra gra na odstresowanie się. Jednakże prequel podniósł poprzeczkę bardzo wysoko. "Hokuto No Ken" może mierzyć się z najlepszymi w tym gatunku, którzy ukazali się na pewną genialną 8-bitową konsolę. |
||||
|