RECENZJA do gry Legendary Wings (U) |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
"Legendary Wings" Capcom U.S.A., Inc./Capcom Co., Ltd. lipiec 1988 Bardzo ciężko mi powiedzieć o czym opowiada fabuła niniejszym recenzowanej produkcji. Sądzę, że bohaterowie starożytnych mitologii zostają przeniesieni z dalekiej przeszłości w odległą przyszłość w celu unicestwienia antagonisty zwanego "The Devil". Aby uratować świat ów Diabeł musi zostać zgładzony. Jest to dość dziwny motyw jeśli chodzi o storyline, ale sama gra jak dla mnie jest świetna. "Legendary Wings" to scrollowany shoot'em-up widoczny z rzutu izometrycznego (tzw. poziomy właściwe) oraz z dwuwymiarowej perspektywy charakterystycznej dla gier platformowych (podczas sekwencji "Danger", "Lucky" i "Palace"). Kontrolujemy jednego bądź dwóch skrzydlatych bohaterów (w trybie "2 Players" współpracujemy z partnerem w tym samym czasie na jednym ekranie), którzy uzbrojeni są w miotacze pocisków. Broń można ulepszać zbierając po drodze power-upy. Maksymalnie możemy ich zebrać 6 i wtedy nasz wojownik płonie, jest uzbrojony w najlepszy typ broni oraz może przyjąć dwa pociski bez żadnych konsekwencji. Ewentualnie dalsze obrażenia redukują otrzymany arsenał o jeden poziom, a gdy protagoniści zostają z podstawowym typem broni i są trafieni jeszcze raz, to wtedy giną. "Legendarne Skrzydła" zawierają sześć poziomów, które to skrywają w sobie wspomniane tryby. Kiedy jesteśmy wciągnięci pod powierzchnię ziemi w opcji Danger (Niebezpieczeństwo), to wtedy musimy wydostać się z miejsca najeżonego strażnikami. Gdy uda nam się przedostać do miejsca oznaczonego Lucky (Szczęście) wtedy trafiamy do czegoś w rodzaju sekretnego skarbca skąd możemy zebrać cenne przedmioty i niezbędne power-upy. Obie wspomniane sekwencje mogą, ale nie muszą wystąpić na danym poziomie. Zawsze możemy ominąć wiry, które "próbują" przechwycić naszych bohaterów. Nieuchronnym faktem jest jednak wejście do lokacji oznaczonej jako Palace (Pałac), gdzie pod koniec każdego poziomu czeka na nas boss, którego należy pokonać. Zawsze wygląda on tak samo - coś w rodzaju elektronicznego mózgu zawierającego elementy mechaniczne oraz żywą tkankę. Tego rodzaju cyborgiem jest również The Devil - główny antagonista występujący w rozgrywce. Jest on jednak w najwyższym stadium rozwoju, co czyni z niego groźnego przeciwnika. Jeśli chodzi o wszelakie parametry techniczne niniejszym recenzowanego tytułu, to należy obiektywnie stwierdzić, że stoją one na wysokim poziomie. Kwestie audio oraz video mając na uwadze rok wydania gry mogłyby wyglądać minimalnie lepiej (dobór części użytych barw oraz brzmienie niektórych efektów dźwiękowych), ale jak dla mnie i tak jest świetnie. Do grywalności nie można się przyczepić. Rozgrywka jest przyjemna zarówno kiedy gramy w pojedynkę jak i gdy współpracujemy z drugim graczem podczas ratowania futurystycznego świata przy pomocy antycznych herosów. "Legendary Wings" jest przeznaczone dla fanatyków scrollowanych shooterów z nastawieniem na rzeczy osadzone w futurystycznym klimacie. Co więcej, uważam że niniejsza gra jest tak dobrze wyważona i solidnie wykonana, że jest w stanie przyciągnąć do siebie graczy niepamiętających już czasów świetności naszego kultowego 8-bitowca. Osobiście uważam, że jest to tytuł, który możemy z czystym sumieniem umieścić na liście najlepszych produkcji przeznaczonych na format NES. |
||||
|