RECENZJA do gry Ninja Kun - Ashura no Shou (J) |
||||
---|---|---|---|---|
|
||||
"Ninja-kun: Ashura no Shō" Jaleco Ltd. 27 maja 1988 UPL Company Limited/Micronics Dosłowne angielskie tłumaczenie niniejszego tytułu to "Ninja Kid: Chronicle of Ashura". Jak widać, to nie Jaleco Ltd. przyłożyło rękę do tej produkcji, wskutek czego jest ona utrzymana nieco w klimacie "Engrish". Na platformie NES rzecz ta ukazała się tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni, ale na szczęście dzięki komputerowym emulatorom gracze z całego świata mają dziś możliwość zmierzyć się z kolejnym wyzwaniem na drodze Ninja-kuna. Produkcję planowano wydać na 8-bitowca w Stanach Zjednoczony, projekt jednak anulowano, a jego roboczy tytuł to "Ninja Taro". Nasz bohater Ninja-kun, ma tradycyjnie za zadanie pozbyć się wrogów z pewnej pięknej krainy. Tym razem będzie musiał walczyć, wspinać się oraz pływać podczas swoje przygody mającej miejsce na 31 zróżnicowanych poziomach z dość nieoczywistymi trybami rozgrywki. Oprócz nieodzownych shurikenów, protagonista ma możliwość korzystania z magii w rodzaju ogniowego kręgu bezlitośnie niszczącego przeciwników. W odróżnieniu od pierwowzoru "Ninja-kun: Majō no Bōken" (Jaleco Ltd. - 10 maja 1985) oraz sequela "Ninja JaJaMaru-kun" (Jaleco Ltd. - 15 listopada 1985) a także spin-offu "JaJaMaru no Daibouken" (Jaleco Ltd. - 22 sierpnia 1986), w tejże odsłonie istnieje możliwość walki z bossami dowodzonymi przez potężnego Ashurę. Pod względem audio-wizualnym "Ninja-kun: Ashura no Shō" przedstawia się bardzo dobrze mając na uwadze czas jego ukazania się na Nintendo Entertainment System. Jeśli chodzi o grywalność, to gra trzyma najwyższy poziom. Niniejszym omówiona produkcja powinna przypaść do gustu miłośnikom serii, jak również i globalnym fanom wszelakiej maści zręcznościowych platformówek. Na pewno warto się zainteresować tymże motywem. |
||||
|