RECENZJA do gry Parodius (E) |
||||
|---|---|---|---|---|
|
||||
|
"Parodius" Konami Industry Co. Ltd. 1992 "Parodius" to rzecz, na którą swego czasu zwróciłem uwagę z powodu dość wysokiej ceny oryginalnego cartridge'a w pewnym antykwariacie. Sprzedawca praktycznie rozpływał się nad zaletami niniejszym recenzowanego tytułu jednocześnie żądając 25 Euro za sztukę. Ostatecznie, za tę kwotę zakupiłem u niego kilka innych tytułów... "Parodius" to autoironiczny shooter spod szyldu Konami Industry Co. Ltd. Jak wiadomo, owa stajnia miała głowę i rękę do wypuszczania dobrych produkcji na 8-bitowe konsole. Świadectwem tego jest przełom lat 80. i 90. ubiegłego stulecia, kiedy to ukazało się mnóstwo świetnych gier stworzonych przez tę firmę. "Parodius" jest - jak nazwa wskazuje - parodią kilku tytułów stworzonych przez Konami Industry Co. Ltd. z nieśmiertelnymi "TwinBee" (7 stycznia 1986) i "Gradiusem" (25 kwietnia 1986) na czele. Tym razem możemy wybrać jedną z 4 grywalnych postaci (Vic Viper, Octopus/Takosuke, TwinBee oraz Penguin/Pentarou) charakterystycznych dla tytułów wypuszczanych przez bogów 8-bitowej konsoli. Na gracza czeka 7 zróżnicowanych poziomów o 3 poziomach trudności oraz niezliczona ilość power-upów odpowiednich dla każdego z wybranych bohaterów. Szkoda tylko, że w trybie dla dwóch zawodników zdecydowano się na opcję, gdzie każdy z nich rozgrywa swą partię osobno. Pod względem parametrów audio-video, "Parodius" prezentuje się bardzo przyzwoicie. W Japonii gra ukazała się 30 listopada 1990 r., więc wówczas musiała robić wrażenie. Gracze europejscy musieli czekać na premierę na Starym Kontynencie do roku '92, więc podejrzewam że w tym czasie nieco mniej entuzjastycznie podeszli do tematu. Mała uwaga odnośnie mechanizmów niniejszym recenzowanej produkcji: w momencie zebrania większości możliwych opcji uzbrojenia naszego bohatera i jednoczesnego nagromadzenia się przeciwników na ekranie, gra nieco zwalnia, ale z drugiej strony nie przeszkadza to w większym stopniu w rozgrywce. Intuicyjny system power-upów z "Gradiusa" i "TwinBee" (tryb "Auto" lub "Manual") oraz możliwość własnego ustawienia przycisków podnoszą i tak już wysoką grywalność. Generalnie "Parodius" jest godny polecenia, tym którzy inspirują się klasycznymi shooterami ze stajni Konami Industry Co. Ltd. Coś znajdą dla siebie również miłośnicy specyficznego humoru. Nawiązując do wstępu niniejszej recenzji, osobiście "Parodiusa" nie kupiłem, ale z przyjemnością zdarza mi się go odpalać na emulatorze komputerowym (ów rom bardzo ładnie chodzi na chociażby Nestopii). Jak dla mnie jest to bardzo mocne 9/10 w ocenie ogólnej. |
||||
|