Omawiana przeze mnie gra jest poświęcona ogólnie wyścigom w jej najczystrzej formie. Mimo, że owa gra powstała w 1987r. to prezentuje wysoki poziom i potrafi nieźle przykuć uwagę. Do wyboru mamy ze trzy wózki: Mini, pewien samochód sportowy (nazwa jest chora, stąd jej brak) oraz formuję jeden. Mamy do tryby rozpoczęcia wyścigów:tryb mistrzostw oraz tryb jazdy wolnej. W trybie pierwszym jeździmy z miasta do miasta co symbolizuje mapa z miniaturą naszego pojazdu. W kaźdym mieście mamy moźliwość ulepszania posiadanego wehikułu, kupno oferty wyścigów, sprawdzenia pojazdu w garażu lub pojechania gdzie indziej. Po wykupieniu wyścigu, zależnie od posiadanej klasy np: D lub A, wybieramy daną melodyjkę (maksymalnie trzy utwory) oraz zapoznajemy się jeszcze raz z danymi technicznymi i itp. W czasie wyścigu staramy się zajmować zawsze pierwsze miejsce. Za każdą wygraną otrzymujemy pieniądze, które są w tej grze bardzo potrzebne. Kiedy jedziemy zauważyłem, że pewną innowacją zastosowaną w tej grze jest zmienność krajobrazu w czasie jazdy. Niedzielni kierowcy są również ciekawie wykonani i prezentują wysokie Si. Kiedy taki zajedzie nam drogę, nasz pojazd wykonuje widowiskową akrobację po czym o dziwo jest zdolny do dalszej jazdy. Cóż ta gra nie należy do bardzo realistycznych. Wracając do kupowania to mamy dość szeroki wybór części do auta. Począwszy od skrzyni biegów, kierownicy, opon a skończywszy na silniku i itp. Gra jest solidnie wykonana (cóż robili ją przecież mistrzowie z Taito) i trzeba jej to przyznać. Nadal chętnie w nią gram i nie mogę powiedzieć, że jest zła. Owszem mogę przyczepić się do tego, że jest po japońsku a wygląd po pewnym czasie nie zachwyca specjalnie. Muzycznie jest dość ubogo. Sytuację ratują nieźle muzyczne kawałki, które wybieramy w radiu samochodowym. Co do grafiki nie można się zbytnio przyczepić. Jest po prostu dobra, jednak niewiele jej brakowało, aby była doskonalszą. W kategorii gier wyścigowych na Nesa jest to jedna z możliwie najlepszych propozycji. Ścigałek na tę konsolę jest jak na lekarstwo. Więc nie ma innego wyboru jak zacząć w nią grać puki silniki są jeszcze ciepłe. Norbert Woźniak |