Ów niniejsza gra, którą mam zamiar teraz opisać należy do tak zwanych zapomnianych gier. Może się ona wydawać nieznana. Opowiada ona o tajnym agencie policji, który ma pokonać tajną organizację terrorystyczną zwaną Solbrain. Ów agent będzie miał do dyspozycji specjalny biomechaniczny kostium, który pozwala osiągnąć przeciętnemu człowiekowi niesłychaną sprawność fizyczną i siłę. Intro jest niezłe tak samo jak outro. Mamy z siedem leweli z czego do naszego wyboru mamy zaledwie z pięć. W czasie walki napotykamy uzbrojonych komandosów, maszyny latające, roboty itp. Graficznie gra trzyma wysoki poziom. Można narzekać tylko na małą szczegółowość leweli, ale są za to bardzo zróźnicowane: lunapark, metro, fabryka itp. Jest jedna z lepszych gier na tą platformę. Muzyka to sam miód. Tak odjechanych muzyczek jeszcze w życiu nie słyszałem. Są naprawdę niezłe. Widać ,że ktoś ma talent. Muzyczki łatwo wpadają w pamięć i sprawiają ,że gra jest dynamiczna i ma klimat. Bossowie są bardzo groźni i trudni. Na początku mamy do pokonania pewną, nic nieznaczącą miernotę, ale później napotykamy takich wymiataczy, że można dostać siajby i wpaść łatwo w frustrację. Cwaniacy zaciekle się bronią. Ogólnie gra jest bardzo trudna. Poziomy projektował zapewne jakiś psychol. Niełatwo o utratę życia. Przeciwnicy są tak upierdliwi, że nie dają żyć człowiekowi. Co do sprawy bonusów to mamy specjalne skrzynki, które należy rozbić. Znajdziemy w nich albo pewien symbol w kształcei litey alfa lub beta albo miłą niespodziankę w postaci kasy lub granat. Symbole należy uzbierać po trzy sztuki i to zależnie od kombinacji. Otrzymujemy w zamian specjalnego robota, który przez pewien czas będzie nam towarzyszył w walce, a jeśli powtórzymy tę samą kombinację otrzymamy karabin miotający ognistymi kulami. Pieniądze służą nam do kupna ,w specjalnie oznaczonych punktach zdrowia, dodatkowej mocy i życia. Naszego robota możemy też wykorzystać w postaci latającej platformy, której możemy się złapać. Gra potrafi naprawde potrafi wciągnąć. Niektórych może zrazić nadzbyt wysoki poziom trudności. Można się także przyczepić do małej ilości przeciwników, ba ciągle się oni powtarzają. Nieco lepiej jest z ich inteligencją. Gdy biegniemy w ich kierunku albo uciekają albo probują się bronić w postaci zmasowanego ataku na naszego bohatera. Grajac w tę grę nie czułem żadnego znużenia. Za każdym razem mam ochotę sobie w nią zagrać. Potrafi dać niezłego czadu, a zarazem daje mi nadzieję i kolejny powód do dumy, że na Pegaza (Famicoma) da się znaleźć jakieś niezłe i konkretne gry. N.W. |